Celsius oszacował swoje aktywa i pasywa na kwotę od 1 miliarda do 10 miliardów dolarów, informuje Reuters, który dotarł do wniosku złożonego w amerykańskim sądzie upadłościowym dla południowego okręgu Nowego Jorku.
Platforma nie wystąpiła o zezwolenie na wypłaty klientów, poinformowała firma w środowym komunikacie prasowym, dodając, że złożyła w sądzie szereg zwyczajowych wniosków, które umożliwią jej dalsze kontynuowanie działalności.
Firma ma w kasie 167 milionów dolarów, które zapewnią płynność i wesprą niektóre operacje podczas procesu restrukturyzacji.
Celsius zamroził wypłaty i przelewy w zeszłym miesiącu, powołując się na „ekstremalne” warunki rynkowe, przez co 1,7 miliona klientów nie mogło wymienić swoich aktywów. To skłoniło stanowe organy nadzoru papierów wartościowych w New Jersey, Teksasie i Waszyngtonie do zbadania tej decyzji.
Pożyczkodawcy kryptowalut rozwinęli swoje usługi podczas pandemii COVID-19. Potencjalni deponenci mogli liczyć na wysokie zyski z inwestycji oraz łatwy dostęp do pożyczek aktywów rzadko oferowanych przez tradycyjne banki.
Obecnie rynek kryptograficzny zmaga się z poważnym kryzysem płynności, ponieważ platformy walczą z zalewem wniosków o wypłaty od klientów przestraszonych gwałtownym spadkiem cen walut cyfrowych.
Po decyzji Rezerwy Federalnej o rozpoczęciu zacieśnienia polityki pieniężnej wyceny ryzykownych aktywów, w tym tokenów zaczęły się osłabiać. Jako pierwszy w maju bieżącego roku upadł stabelcoin Terra. W szczytowym momencie kryptowalutę wyceniano na około 60 miliardów dolarów.
Bitcoin, największa waluta cyfrowa na świecie, stracił rekordowo dużo, bo aż 38 proc., w czerwcu bieżącego roku. Inwestorzy na rynku kryptograficznym szykują się na znacznie dłuższy spadek cen walut cyfrowych, znany jako „kryptozima”.