Autobusowe eldorado się kończy, więc Solaris szuka sposobów na dywersyfikację zleceń. Sprzedaż miejskich autobusów w Polsce spadła z 967 w 2011 r. do 555 w ubiegłym roku – to efekt końca realizacji zamówień Euro 2012 i zakupów z budżetu UE 2007–2013.
Solaris uzyskał 1,3 mld zł przychodu i utrzymał pozycję lidera na polskim rynku w sprzedaży autobusów (z wynikiem trzy razy lepszym od drugiego Mercedesa), jest także numerem dwa (za MAN-em) w ich produkcji. Ale po raz pierwszy w historii firmy najwięcej pojazdów udało się sprzedać nie w Polsce, ale w Niemczech. 268 pojazdów dało Solarisowi 13 proc. udziałów w rynku i trzecią pozycję – za Mercedesem i MAN-em.
Teraz firma z Bolechowa inwestuje w drugą nogę – tramwaje. W poznańskiej fabryce dobiega właśnie końca produkcja za 14 mln euro pięciu tramwajów Tramino dla miasta Jena w Niemczech. Pojazd jest w wersji dwukierunkowej. Większość odbiorów wewnętrznych się zakończyła. Teraz producenta czeka zagraniczna procedura homologacyjna, od której zależy, czy producent będzie mógł oferować tramwaje za Odrą na podobnych zasadach jak np. Siemens, Bombardier i Stadler.
Reklama
Jak się dowiedzieliśmy, we wrześniu ruszy produkcja tramino dla Brunszwiku za 33 mln euro. Niemiecki przewoźnik zamówił 15 pojazdów (z opcją na dokupienie trzech). Dostawy mają zakończyć się w 2014 r. Jak usłyszeliśmy, kontrakty są pod specjalnym nadzorem, bo producent ma nadzieję, że dzięki nim zdobędzie cenne europejskie referencje.
– Sprzedaż tramwajów powinna pozwolić utrzymać obroty spółki, nawet jeśli zmniejszy się liczba zamówień autobusowych – mówi Zbigniew Palenica, członek zarządu Solarisa. – W przyszłości wiążemy duże nadzieje z największymi rynkami w Europie pod względem liczby używanych tramwajów, czyli Niemcami i Polską. Bacznie przyglądamy się planom zakupowym w miastach niemieckich. W Polsce średnia wieku taboru to 30 lat, więc potencjał jest duży. Szykujemy się do przetargów na Śląsku i w Gdańsku – ujawnia Palenica.
Jak wygląda obecność tramwajowa Solarisa w Polsce? Jednocześnie z kontraktem dla Brunszwiku będzie powstawać 15 tramino dla Olsztyna, do którego ten środek transportu ma wrócić w 2015 r. po 55 latach nieobecności. Wartość umowy – 121 mln zł. W latach 2011–2012 jako jedyny tramwajom Solarisa zaufał rodzinny Poznań. Zamówione wówczas 45 pojazdów za 280 mln zł sprawdziło się podczas Euro 2012. W styczniu Solaris poniósł za to porażkę w przetargu na 45 pojazdów dla Tramwajów Warszawskich. Nosa przytarł mu lider rynku tramwajowego Pesa Bydgoszcz, który zaoferował pojazd w przeliczeniu na sztukę o 2 mln zł tańszy niż konkurent.
– Tylko od 2010 r. wyprodukowaliśmy 280 tramwajów dla ośmiu krajów, więc mamy większe doświadczenie i potencjał – zapewnia Marcin Jędryczka, członek zarządu Pesy. – Obserwujemy jednak działania Solarisa, który odniósł duży sukces na rynku autobusów, a teraz skutecznie poszerza swoją ofertę. W Polsce nie wystarczy kontraktów dla kilku producentów tramwajów, dlatego każdy z nich będzie szukał zleceń za granicą. My staramy się wejść do Niemiec i Francji – dodaje.
Tramwaje wożą pasażerów w 14 miastach w Polsce, do których w 2015 r. ma dołączyć Olsztyn. W latach 2007–2013 środki na transport publiczny w miastach – w tym tramwaje – zamknęły się kwotą 3 mld euro. Jak zapowiada minister Elżbieta Bieńkowska, w budżecie 2014–2020 dostępna kwota na transport miejski będzie wyższa.