Zgodnie z raportem Coface, zajmującej się ubezpieczeniami należności, Polska otrzymała ocenę ryzyka A4 (reasonable risk, ryzyko akceptowalne). Wcześniej, do marca 2020 r. nasza gospodarka miała ocenę A3. Podobną do Polski ocenę mają m.in. Czechy, Węgry, Słowacja, Litwa i Łotwa, czy Wielka Brytania. Wyższą ocenę A3 (satisfactory) przyznano np. gospodarkom Niemiec, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Estonii.

Kraje Skandynawskie, Holandia, Szwajcaria, Austria otrzymały poziom A2 (low risk, ryzyko niskie). Dość wysoko oceniono ryzyko dla Włoch (poziom B, fairly high - ryzyko istotne).

Dokonane przez Coface oceny sektorowe dla polskiej gospodarki mówią, że największe ryzyko dotyczy branży transportowej (bardzo wysokie), następnie przemysłu motoryzacyjnego, budownictwa, metalowego, sprzedaży detalicznej, przemysłu odzieżowego, drzewnego (wysokie). Niskim ryzykiem może się pochwalić jedynie branża farmaceutyczna.

Reklama

Opisując zalety polskiej gospodarki w raporcie wskazano na: rynek pracy liczący 38 mln osób, bliskość rynku Europy Zachodniej; konkurencję cenowa, tanią i wykwalifikowaną siłę roboczą; powiązanie z niemieckimi łańcuchami dostaw; dywersyfikację gospodarki; odporny sektor finansowy.

Do minusów zaliczono: nieadekwatny poziom inwestycji i zbyt niską stopę oszczędności; słabość sektora badania i rozwoju (R&D), zapóźnienie rozwojowe Polski wschodniej; poziom strukturalnego bezrobocia i niską stopę zatrudnienia kobiet.

Ekonomiści Coface prognozują, że polskie PKB wzrośnie w tym roku o 3,8 proc., po spadku o 2,8 proc. w zeszłym roku. Zauważono przy tym, że odbudowa polskiej gospodarki następuje z opóźnieniem, wskutek drugiej fali pandemii Covid-19.

Coface oczekuje odbicia inwestycji w 2021 roku (mocno ograniczonych przez firmy w 2020 r.), kiedy gospodarka będzie stopniowo dochodzić do siebie. Niemniej, jak zaznaczono, poprawa będzie wiązała się ze stopniowym wycofywaniem środków wsparcia, co będzie prowadzić do wzrostu bezrobocia i większej liczby upadłości przedsiębiorstw.

Dodano, że inwestycje będą wspierane środkami z funduszy strukturalnych UE i nowego funduszu UE (Next Generation EU) mającego na celu wsparcie odbudowy po pandemii. Zaznaczono, że pierwsze odpowiadają 19,2 proc. PKB osiągniętemu w latach 2021-2027, a drugie stanową 12,1 proc. PKB.

Zgodnie z informacją Coface, dokonane w ramach Barometru oceny 162 krajów obejmują ośmiostopniową skalę ryzyka w porządku rosnącym: A1 (ryzyko bardzo niskie), A2 (ryzyko niskie), A3 (ryzyko raczej akceptowalne), A4 (ryzyko akceptowalne), B (ryzyko istotne), C (ryzyko wysokie), D (ryzyko bardzo wysokie) oraz E (ryzyko ekstremalne).

Oceny sektorów Coface (13 sektorów w sześciu regionach geograficznych, 27 krajów generujących prawie 87 proc. światowego PKB) obejmują czterostopniową skalę: ryzyko niskie, ryzyko średnie, ryzyko wysokie oraz ryzyko bardzo wysokie.

W komunikacie Coface poświęconym Barometrowi ryzyka wskazano na nierównomierną poprawę sytuacji w poszczególnych krajach, sektorach i poziomach dochodów.

"O ile wyniki Chin i innych gospodarek azjatyckich wydatnie przyczyniają się do globalnego wzrostu, o tyle największe rozwinięte gospodarki nie powrócą w tym roku do przedkryzysowych poziomów PKB. Ten wzrost nierówności, w połączeniu z niezadowoleniem obywateli wielu krajów ze sposobu, w jaki władze radzą sobie z pandemią, sprzyja ryzyku coraz częstszym protestom i aktom przemocy, do jakich może dochodzić w 2021 roku" - zauważono.

Zwrócono uwagę, że pracownicy o najniższych kwalifikacjach, młodzi ludzie oraz kobiety tracą pracę częściej niż reszta populacji, przy nadreprezentacji kobiet w najbardziej dotkniętym skutkami obostrzeń sektorze usług. Ponadto, przykłady z poprzednich epidemii XXI wieku wskazują, że taki wzrost nierówności poziomu dochodów będzie długotrwały i rozbudzi dalsze niepokoje społeczne, które raczej będą pojawiać się już po zakończeniu pandemii Covid-19.

Rok po wybuchu pandemii Covid 19 i rozpoczęciu największej globalnej recesji od zakończenia drugiej wojny światowej Coface szacuje, że średnie globalne tempo wzrostu w 2021 r. może osiągnąć 4,3 proc., natomiast wolumen światowej wymiany handlowej zwiększy się o 6,7 proc. (po spadku o 5,2 proc. w 2020 r.). W prognozach tych założono, że największe dojrzałe gospodarki do lata br. zdołają zaszczepić co najmniej 60 proc. swoich populacji.