Miedź, postrzegana jako barometr stanu globalnej gospodarki, "krąży" wokół 8-miesięcznego maksimum zanotowanego 28 lutego.

Wzrostowi notowań metalu sprzyja napięta sytuacja podażowa w kopalni miedzi w Ameryce Południowej - od Chile po Peru - wskazują analitycy.

Dwie huty miedzi w Chile, należące do koncernu Codelco, nie będą w stanie ponownie uruchomić w marcu swoich operacji, bo trwają tam prace nad modernizacją instalacji, które muszą spełniać bardziej surowe normy środowiskowe. Codelco przesunął termin ich uruchomienia na I połowę kwietnia.

Z kolei w Peru są utrudnienia w dostawach miedzi z kopalni Las Bambas do portu Matarani z powodu blokady drogi łączącej te dwa miejsca. Zapasy miedzi w porcie wyczerpały się, a produkcja miedzi w Las Bambas może zostać na krótko zakłócona, jeśli sytuacja z blokadą drogi nie zostanie rozwiązana.

Reklama

Mieszkańcy miejscowości Fuerabamba zablokowali drogę łączącą kopalnię z portem i domagają się rekompensat za korzystanie z drogi do transportu miedzi.

Podczas poprzedniej sesji miedź na LME w Londynie staniała o 0,01 proc. do 6.425,00 USD za tonę.