Podkreśliła ponadto, że Szkoci nie zagłosowali w referendum za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Od czasu gdy większość Brytyjczyków podjęła decyzję o Brexicie, premier autonomicznego szkockiego rządu przedstawiła rządowi May serię projektów uwzględniających stanowisko Szkocji.

"Choć trwają dyskusje na temat tych projektów i choć pani premier powtórzyła dziś swoją obietnicę, że należycie rozważy nasz plan, nie mieliśmy jeszcze dowodów, by głos Szkocji był słyszany lub nasze interesy były brane pod uwagę" - powiedziała Sturgeon.

Dodała: "brytyjski rząd nie może pozwolić na wykluczenie nas (Szkocji) z UE oraz ze wspólnego rynku, nie biorąc pod uwagę wpływu na naszą gospodarkę, pracę, poziom życia i naszą reputację otwartego, tolerancyjnego kraju oraz nie dając Szkocji możliwości wyboru między tym a inną przyszłością".

Reklama

>>> Czytaj też: May: "Przestaniemy wpłacać ogromne sumy do unijnej kasy". Polska może stracić najwięcej

"Swoimi dzisiejszymi komentarzami pani premier jedynie udało się uczynić tę (drugą) opcję bardziej prawdopodobną" - oceniła Sturgeon. Jej zdaniem Szkoci teraz chętniej wybiorą niepodległość.

Wcześniej we wtorek May wygłosiła przemówienie, w którym przedstawiła swój plan dotyczący Brexitu i przyszłości Wielkiej Brytanii po wyjściu z UE. Według jej zapowiedzi jedną z kluczowych zasad, które będą przyświecać brytyjskiemu rządowi w trakcie negocjacji z Brukselą, będzie zachowanie spójności Zjednoczonego Królestwa i wspólnego podejścia krajów wchodzących w jego skład, w tym Szkocji. Zapowiedziała także, że będzie chciała zawrzeć nowe porozumienie z UE o wolnym handlu, zastrzegając, że nie oznacza to członkostwa Wielkiej Brytanii we wspólnym rynku.

>>> Czytaj też: Tak będzie wyglądał Brexit. Theresa May przedstawiła plan na wyjście z UE. Co z imigrantami?