- Z naszych analiz wynika, że program energetyki jądrowej ma sens, gdy mowa o mocach 5 - 10 tys. MW. Rozważamy budowę dwóch elektrowni, o mocy do 3000 MW każda - powiedział w środę Zadroga.

- Chcemy, by prąd z pierwszego bloku popłynął w 2020 roku. Z naszych analiz wynika, że jest to absolutnie realne - dodał.

Jego zdaniem, budowa dwóch elektrowni nie będzie się odbywać jednocześnie, odstęp między oddaniem do użytku kolejnych bloków szacowany jest na dwa lata.

PGE szacuje, że koszt budowy 1 MW energii jądrowej wynosi 2,5 - 3 mln euro.

Reklama

- Koszty budowy są wyższe o ok. 50 proc. niż w przypadku elektrowni węglowych, ale rozkładają się na dwukrotnie dłuższy czas. Okres użytkowania elektrowni węglowej to 30 - 40 lat, w przypadku elektrowni jądrowej to 60 lat - powiedział Zadroga.

Zdaniem Zadrogi do 20 proc. kosztów będzie pokryte ze środków własnych. Reszta będzie finansowana ze środków zewnętrznych.

PGE chce realizować projekt budowy elektrowni jądrowych w konsorcjum, w którym miałoby co najmniej 51 proc. W celu realizacji projektu utworzona zostanie spółka celowa.

- Chcemy utworzyć konsorcjum i współpracować z firmami, które znają się na budowie i zarządzaniu elektrowniami jądrowymi. Prowadzimy rozmowy już od jakiegoś czasu. W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy, może dwóch lat będziemy o tym informować - powiedział prezes.

PGE prowadzi obecnie badania nad możliwymi lokalizacjami.

- Kierujemy się dwoma przesłankami: bilansem hydrologicznym (do chłodzenia potrzebna jest woda) i bilansem infrastrukturalnym (deficyt mocy) - powiedział Zadroga.

- W grę wchodzi północna część Polski. W przypadku drugiej lokalizacji rozważamy wschodnią część Polski - dodał.

Rząd przyjął we wtorek uchwałę w sprawie działań podejmowanych w zakresie rozwoju energetyki jądrowej. Powołany ma zostać pełnomocnik rządu ds. polskiej energetyki jądrowej.

Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że potencjalnie przygotowanych jest 9 lokalizacji pod budowę elektrowni atomowej, trwa ich analiza pod względem środowiskowym i logistycznym, a najbardziej naturalną lokalizacją jest Żarnowiec.

Zdaniem Zadrogi PGE nie chce też zrezygnować z projektu budowy elektrowni jądrowej w Ignalinie.

- Jesteśmy ciągle zainteresowani tym projektem. Chcemy korzystać z elektrowni ignalińskiej. Interesuje nas udział w mocach w wysokości 1.200 MW - powiedział Zadroga, dodając, że według zapewnień strony litewskiej prąd z tej elektrowni może popłynąć w 2018 roku.

Zdaniem Zadrogi w 2020 roku ceny energii z elektrowni jądrowej będą niższe niż z elektrowni węglowych. - Według naszych analiz ceny energii hurtowej nie powinny być wyższe niż ceny energii na rynku hurtowym obecnie, czyli 200 - 230 zł za 1 MWh.