"W ciągu kilku nadchodzących dni rząd rozważy, czy i w jaki sposób Dania może wesprzeć Wielką Brytanię oprócz realizowania wspólnych decyzji (UE)" - powiedział Lokke Rasmussen w Brukseli na antenie TV 2.
Jak informuje ta telewizja, kroki mogłyby obejmować odwołanie duńskich dyplomatów z Rosji lub wydalenie rosyjskich dyplomatów z Danii.
W nocy z czwartku na piątek na szczycie UE liderzy państw członkowskich podjęli decyzję o odwołaniu ambasadora UE z Rosji. Jak dowiedziała się w piątek PAP ze źródła dyplomatycznego w Brukseli, ambasador UE w Moskwie będzie odwołany na razie na miesiąc.
Według nieoficjalnych informacji część stolic unijnych przygotowuje szerszą akcję - wydalenie rosyjskich dyplomatów podobnie jak uczyniła to Wielka Brytania. Londyn w reakcji na zamach na Skripala wydalił 23 rosyjskich dyplomatów uznanych za niezgłoszonych oficerów wywiadu.
W czwartek w Brukseli prezydent Litwy Dalia Grybauskaite ogłosiła, że jej kraj, podobnie jak Wielka Brytania, może w związku z atakiem z użyciem broni chemicznej w Salisbury wydalić ze swojego terytorium rosyjskich dyplomatów.
>>> Czytaj też: Były szef GROM: Z Macierewiczem mam przykre doświadczenia jeszcze z lat 90., z nocy teczek