Notowania ropy naftowej WTI zniżkują o ponad 3 proc. Arabia Saudyjska i Rosja dyskutują kwestię zwiększenia dostaw ropy na globalne rynki, aby złagodzić niepokój odbiorców surowca o wysokie notowania - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 65,80 USD - niżej o 2,08 USD, czyli 3,1 proc.

Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 1,95 USD do 74,49 USD za baryłkę.

Na giełdzie paliw w Szanghaju ropa w dostawach na wrzesień traci 4,1 proc., do 457,7 juanów za baryłkę.

W czerwcu odbędzie się spotkanie kartelu - OPEC i inni dostawcy ropy mają omówić wówczas złagodzenie ustalonych wcześniej cięć dostaw ropy - informował w ub. tygodniu minister energii Rosji Aleksander Novak.

Reklama

Na razie Arabia Saudyjska i OPEC zasygnalizowały, że podwyższą częściowo produkcję na globalne rynki paliw, którą ograniczyły kilkanaście miesięcy temu - w styczniu 2017 r., aby zaprowadzić równowagę na rynkach paliw.

Na takie działania nie zgadzają się jednak niektórzy dostawcy ropy i dlatego nie wiadomo, czy uda się osiągnąć konsensus w sprawie podwyższenia produkcji.

"Ostatnie sygnały z OPEC i Rosji schłodziły nieco oczekiwania rynków na dalsze cięcie dostaw ropy, które było głównym czynnikiem napędowym do zwyżek notowań" - mówi Satoru Yoshida, analityk rynku surowców w Rakuten Securities Inc. w Tokio.

W poniedziałek w USA nie ma handlu ropą na parkiecie - notowania z tego dnia zostaną zaksięgowane na wtorek. W poniedziałek Amerykanie świętują Dzień Pamięci.

Ropa na NYMEX w piątek staniała o 2,83 USD do 67,88 USD/b. Był to najmocniejszy spadek notowań ropy od 5 lipca 2017 r. Brent straciła w piątek 2,35 USD do 76,44 USD za baryłkę, a jeszcze kilka dni wcześniej była wyceniana powyżej 80 USD za baryłkę.

>>> Polecamy: Czy elektryczne auta dostawcze mają sens?