Projekt nowej Ordynacji podatkowej Ministerstwo Finansów skierowało do konsultacji i uzgodnień. W projekcie przewidziano szereg nowych rozwiązań, które służą ochronie praw podatnika w jego relacjach z organami podatkowymi, a zarazem mają przyczynić się do zwiększenia skuteczności i efektywności wymiaru i poboru podatków. Projekt został opracowany przez Komisję Kodyfikacyjną Ogólnego Prawa Podatkowego.

Modzelewski przypomniał, że w tym roku mija 20 lat obowiązywania obecnej Ordynacji podatkowej, która weszła w życie 1 stycznia 1998 roku. "To jest kontynuacja tej idei, którą wówczas ukształtowano" - wskazał.

"Ordynacja to część ogólna prawa podatkowego, która nie nakłada jakiekolwiek podatku, tylko reguluje to co jest wspólne dla wszystkich podatków. Każdy podatek, który wprowadza się odrębnymi ustawami jest stosowany przy wykorzystaniu Ordynacji podatkowej" - zauważył ekspert. Jak tłumaczył Ordynacja reguluje część ogólną, materialną, czyli te zasady, które dotyczą powstawania zobowiązania podatkowego, jego wygasania, czy rozkładania na raty. Zawiera też część proceduralną, czyli postępowanie podatkowe przed organami.

Modzelewski zaznaczył, że Ordynacja służy w istocie ograniczeniu władzy publicznej, która stosuje prawo podatkowe - organy administracji publicznej stosują prawo podatkowe wtedy, kiedy następuje spór z obywatelem.

Reklama

"Ten projekt kontynuuje generalną koncepcję. Nie ma tu żadnej rewolucji w stosunku do stanu obecnego. Większość z tych rozwiązań, które są w obecnie obowiązującej Ordynacji się sprawdziła i one są kontynuowane. To jest ta sama wizja, sprzed 20 lat i ona się nadal sprawdza" - dodał profesor.

"Ideą, która przyświecała twórcom, było unowocześnienie części ogólnej oraz wzmocnienie praw podatnika pozostających w sporze z władzą, czyli ograniczenie możliwości nadużycia władzy w stosunku do obywatela, bo wiadomo, że ta władza jest w pozycji silniejszej" - wskazał szef ISP. Jak zaznaczył, wiele szczegółowych rozwiązań zmierza w tym celu. Jego zdaniem są to rzeczy godne rozważenia i cenne dla obywateli, którzy znajdą się w roli podmiotu kontrolowanego.

Modzelewski zwrócił uwagę, że "autorzy projektu chcieli poszerzyć prawa podatników w sporze z władzą publiczną i to się im w dużej części udało". "Będą oni mieli więcej praw, a ilość obowiązków się nie zwiększa" - zaznaczył. Podkreślił, że "to jest krok we właściwym kierunku". "To nie jest rygorystyczny projekt. On nie zwiększa rygoryzmu działania władzy publicznej. On łagodzi to co jest istotą prawa podatkowego, które wprowadza nakazy" - wskazał.

Modzelewski powiedział jednak, że nie jest pewien czy obywatele potrzebują nowej instytucji jaką ma być Rzecznik Praw Podatnika. "My jako obywatele jesteśmy przede wszystkim podatnikami i nasze główne obowiązki wynikają z prawa podatkowego. Mamy Rzecznika Praw Obywatelskich, to jest to przede wszystkim rzecznik praw obywatela jako podatnika" - wskazał.

"Zastanawiam się, czy potrzebna jest taka instytucjonalizacja podmiotu, który ma reprezentować całą zbiorowość podatników" - dodał.

Stwierdził, że projekt nie dotyka innego ważnego problemu, gdy "ktoś udaje podatnika i korzysta z jego praw". "W ten sposób dochodzi do wyłudzeń podatkowych" - dodał. Wyraził nadzieję, że w toku prac nad projektem zostanie to dopracowane.

Dodał, że projekt nie docenia znaczenia "bezpośredniego stosowania prawa przez podatnika". "Przede wszystkim to obywatel stosuje prawo. Żyjemy w świecie interpretacji urzędowych prawa, które już dawno przesłoniły rzeczywistą treść przepisów" - mówił Modzelewski.

Zdaniem eksperta za pomocą przepisów trzeba "chronić pogląd prawny obywatela". "Władza nie musi podzielać poglądów podatnika, ale jeżeli są to poglądy mieszczące się w granicach możliwej interpretacji przepisów ten pogląd musi być chroniony, bo inaczej zaczniemy ludzi karać za poglądy" - zaznaczył. (PAP)

autor: Katarzyna Fiuk