Wielu osobom Łódź kojarzy się z XIX-wieczną ziemią obiecaną. Powodem takiego traktowania jest fatalna komunikacja z innymi rejonami Polski. Czy więc warto inwestować swoje pieniądze w miasto odcięte od świata?
- Za chwilę to się zmieni. Przejazd na trasie Warszawa - Łódź zajmuje obecnie 90 minut, ale już za trzy lata, po wprowadzeniu kolejnych modernizacji, czas ten skróci się do godziny. Dzięki remontom kolei, pokonanie 140 km dzielących miasta może okazać się szybsze niż przejazd w godzinach szczytu z jednego końca stolicy na drugi. Intensywne prace budowlane będą wkrótce przeprowadzane na autostradzie A1 i A2, a zakończenie budowy całej autostrady A1 na terytorium Polski (o długości ponad 560 km) planowane jest na 2012 rok. Z kolei łódzkie lotnisko, dzięki powiększeniu płyty postojowej i planom budowy nowego terminalu, będzie w stanie obsługiwać aż 2 mln pasażerów rocznie. W planach jest również przebudowa i sprowadzenie pod ziemię dworca kolejowego Łódź Fabryczna, w ramach unikatowego projektu Nowe Centrum Łodzi, realizowanego przy udziale światowej sławy architekta Roba Kriera, które stanie się nową wizytówką Łodzi.
Czy to jednak wystarczy, aby światowe koncerny czy polskie inwestowały w tym mieście?
- W ostatnich latach można wyodrębnić dwa główne nurty rozwoju inwestowania w Łodzi. Z jednej strony Łódź stała się największym centrum produkcji AGD w Polsce, jednym z największych w Europie. Fabryki ulokowały tutaj m.in. Merloni, Indesit, Bosch - Siemens wraz ze swoimi poddostawcami. Z drugiej zaś, zgodnie z konsekwentnie realizowaną strategią rozwoju miasta, w Łodzi inwestują kolejne firmy z branży BPO/IT. Swoje oddziały mają już tutaj zagraniczne firmy, takie jak Accunture, Teleca, GE Powers Controls, jak również prężnie rozwijające się polskie przedsiębiorstwa, jak Comarch czy Ericpol Telecom. Z myślą o nowych inwestorach podjęliśmy decyzję o rewitalizacji i rozbudowie dawnego Próchnika i przekształceniu go w budynek biurowy. Cross Point - nowoczesny biurowiec klasy A, oferujący na dziewięciu kondygnacjach elastyczną w aranżowaniu przestrzeń biurową o łącznej powierzchni 12,5 tys. mkw., stanie się miejscem pracy wielu absolwentów łódzkich uczelni wyższych.
Reklama
Dlaczego właśnie tutaj się opłaca budować biura czy magazyny?
- Jednym z najistotniejszych czynników wpływających na koszt inwestycji jest koszt nabycia gruntu, na którym ma zostać ona zrealizowana. Ceny nieruchomości inwestycyjnych w Łodzi nadal odbiegają od średnich cen w Polsce i pozwalają realizować rentowne projekty. Również koszty procesu budowlanego są niższe niż w innych miejscach w Polsce. Oba te elementy oraz geograficzne położenie w centrum Polski i niewielka odległość od Warszawy czynią Łódź atrakcyjnym miejscem dla lokowania nowych inwestycji.
Czy łatwo tutaj o taniego i dobrze wykwalifikowanego fachowca?
- Łódź to także wysoko wykwalifikowana kadra pracownicza, wykształcona na łódzkich uczelniach wyższych, władająca językami obcymi. Na 753 tys. mieszkańców miasta, przypada aż 116 tys. studentów, rocznie uczelnie opuszcza 22 tys. absolwentów. Podczas gdy koszty zatrudnienia w Polsce należą do najmniejszych w Europie, w porównaniu z samą tylko Warszawą są niższe nawet o 35 proc.
Jaki jest prawdziwy powód, że biurowce powstają w Łodzi?
- Choć Łódź dysponuje obecnie 130 tys. mkw. nowoczesnych powierzchni biurowych, liczba ta daje już 476 mkw. powierzchni na tysiąc mieszkańców. W Warszawie zaczyna powoli brakować gruntów i powierzchni użytkowych na sprzedaż. Łódź staje się obecnie naturalnym kierunkiem rozwoju dla wielu renomowanych inwestorów, takich jak: Dell, Philips, Bosch czy Siemens. Mając to na uwadze oraz chcąc wykorzystać zalety geograficzne i potencjał inwestycyjny Łodzi, podjęliśmy decyzję o rewitalizacji i rozbudowie dawnego Próchnika. Za wyborem Łodzi jako siedziby tzw. back office przemawiają także ceny najmu. Miesięczny czynsz za mkw. jest tu mniejszy średnio o 3-4 euro niż w stolicy.
Jakie nowe obiekty powstaną w Łodzi?
- W 2008 roku inwestorzy przełamali złą passę dla nowych inwestycji o charakterze biurowym, rozpoczynając wiele nowych projektów: Cross Point Łódź, Forum 76, Zenit to niektóre z nich, których zakończenie planowane jest na połowę 2009 roku. Niestety, kryzys gospodarczy wpłynął również na zmiany planów niektórych z inwestorów, np. Echo Investments wstrzymało realizację projektu Aurus. Procesy inwestycyjne w Łodzi to oczywiście nie tylko branża biurowa. W roku 2009 ukończony zostanie ostatni ważny etap projektu Manufaktura, unikatowego w skali Europy centrum handlowo-usługowo-rozrywkowego, zlokalizowanego w XIX-wiecznych zakładach Izraela Poznańskiego, i powstanie pierwszy w Łodzi 4-gwiazdkowy hotel sieci Andels. Planowane jest również rozpoczęcie budowy w centrum Łodzi 5-gwiazdkowego hotelu Hilton, a także otwarcie największego w Polsce, jednego z większych w Europie, centrów handlowych IKEA.
Czy nowe biurowce, czy magazyny nie będą stać puste, bo nie będzie miał kto w nich pracować?
- Władze Łodzi opracowały strategię rozwoju miasta opartą na pozyskiwaniu klientów w czterech priorytetowych branżach. Wdrażanie okazało się na tyle skuteczne, że dzięki pozyskaniu nowych inwestorów stopa bezrobocia w samej Łodzi osiągnęła rekordowo niski wynik na poziomie ok. 7 proc., podczas gdy jeszcze kilka lat temu utrzymywał się on na poziomie 20 proc. Na sukces ten wpływ miał także innowacyjny program Inwestor, gwarantujący bezzwrotne pożyczki na uruchomienie własnej firmy. W pierwszych dwóch kwartałach 2008 r. w województwie łódzkim powstało ponad 2,6 tys. małych przedsiębiorstw. Również możliwość prowadzenia działalności produkcyjnej oraz usługowej w branży BPO/IT, call center czy rachunkowości, w ramach ciągle rozszerzanej Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i uzyskiwanie bezzwrotnej pomocy publicznej, nie pozostaje bez wpływu na decyzję o lokowaniu czy przenoszeniu działalności do Łodzi. Najlepszym przykładem korzyści płynących z wybrania Łodzi jest decyzja światowego potentata w produkcji komputerów - firmy Dell, dla której bardziej opłacalne okazało się zamknięcie dobrze funkcjonującej z dużym doświadczeniem fabryki w irlandzkim Limerick i powiększenie produkcji w nowo powstałej łódzkiej fabryce.
Dzięki odpowiedniej kooperacji władz i inwestorów również rok 2009 ma szansę okazać się korzystny dla łodzian.
Czy ten plan rozwoju ma szanse ze względu na kryzys?
- Kryzys na pewno wymusza szukanie oszczędności przy prowadzeniu jakiegokolwiek biznesu, a łódzki rynek gwarantuje możliwość ich osiągnięcia - niższe koszty pracy, niższe koszty realizacji inwestycji, lokalizacja w centrum Polski - myślę, że czas kryzysu może się okazać czasem dla Łodzi. Pamiętajmy ponadto, że kryzys nie jest procesem ciągłym i jak każdy, który dotykał światową czy lokalne gospodarki, jest nieuniknionym elementem cyklu koniunkturalnego.
GRZEGORZ ZAWADA
łodzianin odpowiedzialny za projekt Cross Point firmy Mermaid Properties; dyrektor projektu od 2006 roku