Bloomberg przypomina, że za dodatkowymi opłatami opowiedziało się ponad 30 tys. klientów Ryanaira.

Jak podaje AFP, Ryanair już od kilku dni przygotowywał grunt, by wycofać się z tej propozycji. I chociaż w końcu się ugiął, to przewoźnik opublikował wyniki sondażu wśród 16 tys, klientów, którzy mieli pomysły jak stosować opłatę od nadwagi.

46 proc. ankietowanych uznało, że trzeba naliczać dodatkową opłatę dla mężczyzn ważących powyżej 130 kg i kobiet o wadze powyżej 100 kg. 37 proc. uznało, że trzeba pobierać opłatę jak za dwa miejsca, jeśli czyjaś talia dotyka obu poręczy fotela. 11 proc. proponowało, by pobierać opłatę, jeżeli czyjś wskaźnik BMI przekracza 40. Zaś 6 proc. proponowało zmierzyć pasażerów w talii i pobierać opłatę dla kobiet mających powyżej 100 cm w talii i mężczyzn o obwodzie przekraczającym 115 cm.

Jakkolwiek by było, to Ryanair nadal zamierza prowadzić prace nad dodatkowymi opłatami - podaje AFP.

Reklama

A wszystko zaczęło się od pomysłu pasażerki - Judy Powers, brytyjskiej emerytki mieszkającej w Hiszpanii. Przewoźnik wypłacił jej nagrodę za pomysłowość - tysiąc euro.