Coughlan poparła w ten sposób irlandzkich farmerów, którzy we wtorek protestowali przeciwko sprzedawaniu w Irlandii tanich kartofli importowanych z Wielkiej Brytanii. Ok. 30 irlandzkich farmerów wdarło się w południe na posiedzenie kierownictwa Tesco w hotelu Ashbourne w hrabstwie Meath, zakłócając jego przebieg. "Każda firma, bez względu na to, gdzie działa, jeśli osiąga zysk i pokrywa koszty swoich operacji, z myślą o klientach powinna obniżyć ceny, ale w równym stopniu musi zapewnić opłacalność produkcji dostawcom" - oświadczyła Coughlan w parlamencie.

"Konsumenci oczekują, że ich pieniądz będzie miał wysoką siłę nabywczą, ale to oczekiwanie musi zostać zrównoważone z długofalowym interesem irlandzkich producentów żywności" - dodała. Wicepremier zapewniła, że rządowa komisja odpowiedzialna za nadzorowanie przestrzegania zasad wolnorynkowej konkurencji (Competition Authority) zbada, czy zarzuty farmerów wobec Tesco są zasadne.

Przewodniczący Irlandzkiego Związku Farmerów Padraig Walshe powiedział, że protest farmerów jest wyrazem ich rozgoryczenia z powodu wypychania ich z rynku przez tani import. "Farmerzy nie mogą się utrzymać z produkcji z powodu bezwzględnego dążenia do zysku i powiększenia udziału w rynku (ze strony Tesco - PAP)" - zaznaczył Walshe.

Europosłanka z partii Fine Gael Mairead McGuinness wskazuje, że duże sieci supermarketów, korzystając z ich siły przetargowej, zmuszają drobnych producentów do akceptowania niższych cen na ich produkty. Pozwala to supermarketom na akcje promocyjne przyciągające klientów niskimi cenami, zwiększanie obrotów i pomnożenie zysku. "Umiędzynarodowienie handlu detalicznego oznacza, że konsumenci praktycznie nie mogą zorientować się w tym, jak cena, którą płacą za określony produkt, odnosi się do kosztów produkcji i marży zysku dużych sieci handlu detalicznego" - wskazuje McGuinness.

Reklama

Tesco wydało oświadczenie stwierdzające, że jest bardzo dumne z wkładu, który wnosi do irlandzkiego rolnictwa. Zaznacza w nim, że rocznie skupuje lokalnie produkowaną żywność i napoje na sumę 2 mld euro.