Od wielu miesięcy między Polską Izbą Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych a firmą ubezpieczeniową Link4 ciągnie się batalia prawna. Izba uznała, że Link4, ubezpieczyciel, który w 2002 r. wprowadził na polski rynek ubezpieczenia direct, narusza dobre obyczaje i prawo, pokazując w reklamach znękanych agentów – zasmuconych tym, że klienci wolą korzystać z ubezpieczeń direct tej konkretnej firmy.

Pośrednicy ubezpieczeniowi vs Link4

PIPUiF uznała, jak napisano w pozwie przeciwko Link4, że ubezpieczyciel dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji. Prawnicy reprezentujący Izbę zwracają uwagę na reklamy, w których pojawiały się stwierdzenia: „Może więc warto pożegnać agenta i nie płacić jego prowizji”, „Link4 bez pośredników, bez prowizji”, „Nie zatrudniamy agentów ubezpieczeniowych bo: biorą prowizje”.

W pozwie napisano, że badanie reklamy nie może ograniczać się tylko oceny stwierdzeń bezpośrednio w niej zawartych, lecz uwzględniać musi również wrażenie, jakie reklama ta wywołuje u odbiorców. „Zgodnie ze stanowiskiem doc. dr hab. Ireny Wiszniewskiej, w naszych warunkach ze względu na silne oddziaływanie reklamy na wybory dokonywane przez konsumentów, przy ocenie wrażenia wywoływanego przez reklamę należy przyjąć wzorzec adresata nieuważnego i łatwo poddającego się sugestiom reklamy” – podkreślili prawnicy.

Reklama

Kto płaci prowizję agentowi?

Tak naprawdę najbardziej interesujący w pozwie Izby jest jednak fragment, traktujący o prowizji agentów. PIPUiF, przypominając hasła reklamowe używane przez Link4, podkreśla, że stwierdzenia te w oczywisty sposób prowadzą odbiorcę do mylnego wyobrażenia, iż osoby zawierające umowy ubezpieczenia za pośrednictwem agentów ubezpieczeniowych zobowiązane są płacić im prowizje. Natomiast według PIPUiF prowizje agentom, zgodnie z polskim prawem, płacą firmy ubezpieczeniowe, a nie klient.

Przeciwnego zdania są prawnicy Link4, którzy w odpowiedzi na pozew Izby napisali, że wysokość składki ubezpieczeniowej uwzględnia prowizję agenta. Tym samym może to prowadzić do wniosku, że to klient – opłacający składkę – wypłaca de facto prowizję agentowi.

Ubezpieczyciel wygrywa na razie z agentami

Póki co w całym sądowym sporze górą jest Link4. Sąd Apelacyjny 9 lipca oddalił w całości wniosek Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych o zabezpieczenie powództwa polegające na zakazie emisji przez Link4 reklam łączących atrakcyjną cenę ubezpieczeń oferowanych przez towarzystwo w połączeniu z informacją o prowizji agentów ubezpieczeniowych.

„Oznacza to, że do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia powództwa wytoczonego przez PIPUiF przeciwko Link4, towarzystwo może posługiwać się reklamami w konwencji kwestionowanej przez PIPUiF” – poinformowała firma Link4. Cytowana w komunikacie wiceprezes Link4 Sława Cwalińska-Weychert przypomniała, że Komisja Etyki Reklamy już wcześniej trzykrotnie oddalała skargi na reklamy ubezpieczyciela.

„Nie uznała ich za naruszające zasady etyki i obowiązujące prawo reklamy. Podobnie jak sąd i Komisja Etyki Reklamy, jesteśmy przekonani, że polscy konsumenci posiadając duże poczucie humoru, potrafią właściwie ocenić umowność przekazu reklamowego” – twierdzi Sława Cwalińska-Weychert.

Znajdź najkorzystniejsze ubezpieczenia w centrum finansowym Forsal.pl