Rosja przygotowuje się do wojny z NATO. ISW: Trwa "faza zero"
Rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego (SVR) 28 października 2025 roku bezpodstawnie oskarżyła Francję o przygotowywanie kontyngentu 2000 żołnierzy do wysłania na Ukrainę w ramach Legii Cudzoziemskiej. Tego rodzaju działanie stanowi element konsekwentnej kampanii dezinformacyjnej Kremla, która ma utrwalać przekonanie, że Rosja walczy nie tylko z Ukrainą, lecz z całym NATO – pisze ISW.
Analitycy z amerykańskiego think thanku twierdzą, że SVR coraz częściej publikuje tego typu oświadczenia od września 2025 roku, co wskazuje na skoordynowaną operację informacyjną. Analitycy interpretują ją jako część "fazy zero", czyli etapu przygotowawczego, w którym Rosja kształtuje nastroje społeczne i psychologiczne przed potencjalnym rozszerzeniem konfliktu na poziom konfrontacji z NATO.
Utrwalanie mitu o "oblężonej Rosji". Kreml stosuje sowiecką taktykę
28 października rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ponownie oskarżył NATO o „agresywne rozszerzanie wpływów” i "zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji". Ławrow zarzucił państwom Sojuszu Północnoatlantyckiego, że sztucznie poszerzają swoje strefy odpowiedzialności poza region euroatlantycki w celu izolowania Rosji i ograniczania wpływów Chin.
Podobną narrację powtórzył sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, Siergiej Szojgu, który stwierdził, że Zachód prowadzi "kampanię propagandową" mającą doprowadzić do rozbicia Rosji na szereg "państw etnicznych". Tego typu twierdzenia — zdaniem ISW — bezpośrednio nawiązują do sowieckiej retoryki zimnowojennej, w której ZSRR przedstawiał się jako państwo "otoczone przez wrogów" i zmuszone do ciągłej obrony.
Przygotowanie gruntu pod eskalację. Rosja szykuje się do skoku
Zdaniem analityków ISW, powrót do dawnych narracji ma dwojaki cel. Po pierwsze, Kreml stara się utrzymać wysoką mobilizację społeczną i lojalność obywateli wobec władz w obliczu przeciągającej się wojny na Ukrainie. Po drugie — poprzez demonizowanie NATO i Zachodu — przygotowuje opinię publiczną na ewentualne dalsze działania militarne, które mogłyby zostać przedstawione jako "odpowiedź na prowokacje".
Analitycy z ISW podkreślają, że rosyjscy urzędnicy wydają się również przygotowywać warunki do uzasadnienia dalszej militaryzacji państwa i pełnoskalowej mobilizacji społeczeństwa. Siergiej Szojgu podczas spotkania w obwodzie niżnonowogrodzkim oświadczył, że zagraniczne służby wywiadowcze próbują przenikać do kluczowej infrastruktury rosyjskiej, w tym do zakładów przemysłu obronnego, obiektów transportowych oraz przedsiębiorstw energetycznych, w celu dokonywania aktów sabotażu i kradzieży strategicznych informacji.
Szojgu zasugerował również możliwość powołania rezerwistów do ochrony infrastruktury krytycznej. Rosyjskie władze już wcześniej twierdziły, że rezerwiści mogą być mobilizowani w celu ochrony przed ukraińskimi atakami, jednak obecnie rozszerzają to uzasadnienie o rzekomą konieczność obrony przed "zachodnimi szpiegami".