Pod północnym Atlantykiem trwa cicha wojna nerwów. Rosyjskie okręty podwodne, napędzane energią atomową i wyposażone w broń jądrową, coraz częściej opuszczają porty w Murmańsku i krążą po międzynarodowych wodach, testując czujność NATO. Dla Zachodu to sygnał, że Rosja znów zaczyna niebezpieczną grę.

Akcja na Atlantyku. Niemcy i Wielka Brytania zapolują na Rosjan

W związku z tym Niemcy i Wielka Brytania ogłosiły, że połączą siły, aby wspólnie lokalizować rosyjskie okręty podwodne na Atlantyku, a jeśli zajdzie potrzeba – również je zwalczać. Z brytyjskiej bazy Lossiemouth w Szkocji i niemieckiego Nordholz mają ruszać wspólne patrole samolotów P-8 Poseidon. To najnowocześniejsze maszyny rozpoznawcze świata. Zrzucają one boje sonarowe, które wychwytują najdrobniejsze dźwięki w wodzie, a ich radary potrafią śledzić ruch podwodny i nawodny w promieniu setek kilometrów.

Rosyjskie okręty podwodne, z których część jest napędzana energią atomową i zdolna do przenoszenia broni jądrowej, coraz częściej opuszczają porty w Murmańsku i na Morzu Barentsa. Według danych NATO ich aktywność wzrosła w ostatnich latach o kilkadziesiąt procent. Rosjanie działają po cichu, gdyż nie używają transponderów, więc ustalenie ich pozycji bywa jak szukanie cienia w ciemności.

Europa nie patrzy na USA i bierze się za obronę granic. Sygnał dla Rosji

Dla Niemiec i Wielkiej Brytanii współpraca w ramach misji Poseidon to nie tylko kwestia taktyczna, ale też symboliczna. Oznacza przesunięcie środka ciężkości w NATO z USA w stronę Europy. – NATO musi stać się bardziej europejskie, żeby pozostać transatlantyckie – podkreślił Boris Pistorius.

W praktyce oznacza to, że Europejczycy zaczynają przejmować odpowiedzialność za bezpieczeństwo własnych granic. W sytuacji, gdy w Waszyngtonie coraz częściej słychać głosy o "zmęczeniu NATO" i potrzebie skupienia się na Pacyfiku, Berlin i Londyn wysyłają jasny sygnał, że Europa powinna działać samodzielnie.

Współpraca brytyjsko-niemiecka to również element szerszej układanki NATO. Norwegia, Islandia i Stany Zjednoczone już uczestniczą w systemie monitorowania północnego Atlantyku. Z baz w Lossiemouth, Keflaviku i Nordholz powstaje gęsta sieć rozpoznawcza, coś w rodzaju powietrzno-morskiego parasola, pod którym Europa ma czuć się bezpieczniej.

Unia Europejska i USA jednomyślne. Nowe sankcje uderzą w Rosjan

Boris Pistorius z zadowoleniem przyjął nowe sankcje nałożone na Rosję przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone. Niemiecki minister podchodzi jednak sceptycznie do zapowiedzi Donalda Trumpa. Takie zapowiedzi były już w przeszłości, ale nic się nie wydarzyło.

Nie boimy się. Pilnie musimy zintensyfikować nasze wysiłki, zjednoczyć się i dać jasno do zrozumienia, że jesteśmy zdolni i gotowi do obrony – podkreślił. Zakup samolotów Poseidon dla niemieckiej marynarki wojennej to tylko niewielka część tych działań. Budżet niemieckiego ministerstwa obrony ma wzrosnąć do 2029 roku do 150 miliardów euro, czyli ponad dwukrotnie.