Różnica między importem i eksportem zwiększyła się o 1,5 proc. do 27,4 mld dolarów wobec 27 mld dol. za poprzedni miesiąc – wynika z średniej oceny 63 analityków, którzy uczestniczyli w sondażu Bloomberga przed planowaną na czwartek, 10 września publikacją raportu przez Departament Handlu USA.

Wzrost popytu na towary produkowane w USA wśród takich partnerów handlowych, jak Chiny, Meksyk i kraje Unii Europejskiej dokłada się do amerykańskich programów stymulacyjnych, które pomagają w wydobyciu gospodarki z recesji. Ministrowie finansów G20 na spotkaniu w Londynie zapowiedzieli dalsze działania na rzecz wsparcia globalnej gospodarki.

Ale deficyt handlowy USA w sierpniu może znowu wzrosnąć, gdyż program stymulacyjny rządu „gotówka za gruchoty” przyczynił się do zwiększenia sprzedaży samochodów produkowanych za granicą. Koszty importu podnosi także droższa ropa naftowa. Ponieważ ekonomiści przewidują, ze w drugim półroczu gospodarka amerykańska będzie rosła w średnim tempie 2,1 proc, wartość importu zapewne także podskoczy.



Reklama