Główny z nich to niedoskonałość polskiego prawa: niejednoznaczność pozostawia zbyt duży obszar interpretacyjny. Jednak samorządy nie poddają się. Fundusze unijne stały się dla nich kluczowym elementem rozwoju miast i gmin. Dzięki nim powstają nowe drogi, sieci kanalizacyjne, baseny, szkoły. Gdyby nie fundusze unijne, mieszkańcy musieliby długo czekać na te inwestycje.
Największym wyzwaniem jest poradzenie sobie ze skutkami kryzysu gospodarczego. Spowodowany spowolnieniem spadek dochodów własnych oraz udziałów w podatkach mocno ograniczy zdolności inwestycyjne samorządów. Z tego powodu wiele z nich koncentruje się na tych projektach, które uzyskały lub też mogą uzyskać dofinansowanie ze środków unijnych. Nie należy się dziwić takiej praktyce, bo Unia Europejska może pokryć nawet 85 proc. kosztów przedsięwzięcia.
Dlatego odpowiednie wykorzystanie szans, jakie daje kryzys – choćby tańsze roboty budowlane – jest niezmiernie ważne dla samorządowców.