Jednocześnie z tych samych danych wynika, że 10 proc. najgorzej zarabiających Polaków dostaje pensje nie większe niż 1306,78 zł brutto.

Tym samym rozpiętość płac między najlepiej i najgorzej zarabiającymi wynosi 4,11, czyli mniej niż w 2006 roku, kiedy GUS poprzednio badał strukturę wynagrodzeń w Polsce. Wtedy ten współczynnik wynosił 4,31.

>>> Czytaj też: "Przeciętne wynagrodzenie w Polsce zaskakująco niskie"

Jak mówią ekonomiści, z którymi rozmawiała Gazeta Wyborcza, zmniejszenie rozpiętości wynagrodzeń wynika przede wszystkim ze wzrostu pensji minimalnej o jedną czwartą między 2006 a 2008 rokiem oraz szybkiego rozwoju gospodarki w tym okresie.

Reklama

Według ekspertów, w dłuższym okresie różnice w zarobkach zaczną się jednak znów powiększać, bo wzrost wynagrodzeń osób z wysokimi kwalifikacjami będzie w przyszłości szybszy niż tych z niższymi.