Bogdanka planuje w tym roku znaczące przyspieszenie inwestycji. Łącznie chce wydać ponad 900 mln zł, z tego na zwiększenie możliwości wydobywczych 640 mln zł. Dla porównania w ubiegłym roku lubelska kopalnia zainwestowała ponad 330 mln zł.
Firma inwestuje w nowe złoża, ale wzrostu sprzedaży węgla w tym roku jeszcze nie przewiduje. Chce utrzymać sprzedaż na poziomie z lat ubiegłych, czyli w granicach 5,3–5,5 mln ton. Spodziewa się natomiast, że w 2010 roku wraz z ożywieniem gospodarczym prawdopodobnie będą rosły ceny surowców, w tym węgla.

Spada wydajność kopalni

Reklama
– Nie łudźmy się, że dla polskich kopalń zniknie zagrożenie związane z importem konkurencyjnego cenowo węgla. W tym roku bardzo ważna będzie żelazna dyscyplina kosztów i poprawa efektywności. Kto tej dyscypliny nie zachowa, przepadnie na rynku – uważa Mirosław Taras, prezes Bogdanki.
Z ogólnych danych, które podaje Ministerstwo Gospodarki, wynika, że w kopalniach na Śląsku spada nie tylko wydobycie, którego koszty stale rosną, ale także wydajność. Od stycznia do października 2009 r. była ona mniejsza o około 10 proc. niż rok wcześniej, a koszty wydobycia wzrosły o około 16 proc.
– Czeka nas kolejny trudny rok. Liczymy jednak, że dzięki inwestycjom oraz zmianom organizacyjnym zwiększymy konkurencyjność i utrzymamy pozycję na krajowym rynku i w eksporcie węgla – przekonuje Stanisław Gajos, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. Firma chce w tym roku zrealizować inwestycje za około 860 mln zł. Wzrostu sprzedaży węgla nie przewiduje – zakłada jej utrzymanie na poziomie około 12,5 mln ton.



Szansa dla Bogdanki

Kompania Węglowa, największa polska firma górnicza, swoich planów na ten rok jeszcze nie ujawnia. Można jednak oczekiwać, że inwestycje znów sięgną 1 mld zł. Inwestycje na Śląsku są jednak na tyle opóźnione, że lubelska Bogdanka widzi w tym szanse dla siebie.
– Przypuszczam, że w 2010 roku wydobycie węgla na Śląsku wciąż będzie malało, a import będzie większy od ubiegłorocznego. W tych warunkach udział Bogdanki na rynku węgla energetycznego, jako najtańszego producenta w Polsce, będzie wzrastał – ocenia prezes Mirosław Taras. Poprawę koniunktury przewiduje Jastrzębska Spółka Węglowa, największy producent węgla koksowego w Polsce. W ubiegłym roku z powodu spadku popytu i cen JSW poniosła straty szacowane na 300–400 mln zł, podczas gdy rok wcześniej zysk przekroczył 0,5 mld zł. Spodziewa się, że ten rok będzie lepszy.
– W 2010 roku zamierzamy sprzedać o ponad 2 mln ton węgla więcej niż w kryzysowym 2009 roku, w którym sprzedaż wyniosła 11,3 mln ton – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer z JSW. Spółka chce zainwestować w tym roku 659 mln zł, wobec 545 mln zł rok temu.
72 mln ton węgla kamiennego szacunkowo wydobyły śląskie kopalnie w 2009 roku (8,5-proc. spadek)