Chociaż problemy Toyoty dały sporo do myślenia wielu konsumentom w Ameryce Północnej, jak dotąd nie widać wielkich tłumów spieszących w objęcia rywali japońskiego koncernu.

„Wieloletni posiadacze Toyot uznają to za dość wielkie wydarzenie, ale zaufanie do marki jest nadal silne” – twierdzi Art Spinella, prezydent CNW, grupy badań rynkowych z Oregonu – „Zdecydowana większość nie porzuci Toyot z powodu ich wycofania”.

Sondaż CNW przeprowadzony w zeszłym tygodniu wykazał, że odsetek potencjalnych nabywców aut Toyoty, którzy zdecydowali się na wybór innej marki spadł do 7 proc., wobec 18 proc. tuż po odwołaniu w zeszłym miesiącu ośmiu modeli z potencjalnie wadliwym pedałem gazu.

Jednak Dave Cole, prezes Centre of Automotive Research, finansowego przez branżę instytutu naukowego, ostrzega, że zauważalny odpływ klientów od Toyoty najpewniej zacznie się w wolnym tempie, ale łatwo może się przybrać postać śnieżnej kuli.

„Właściciele samochodów są tradycyjnie nielojalni” – mówi Cole, dodając, że „jest ogromny sznur produktów, które stanowią ekwiwalent [wobec modeli Toyoty]”.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE: W Toyocie zawiodło na całej linii zarządzanie kryzysem

Za wczesny znak ostrzegawczy można uznać fakt, że wartość kupionych pojazdów Toyoty, wcześniej uznawana za najmocniejszy punkt sprzedaży, wyraźnie siadła od czasu rozpoczęcia operacji wycofywania wadliwych aut.

W stycznia sprzedaż Toyoty w USA spadła o 16 proc. w porównaniu z tym samym okresem sprzed roku i najpewniej zanotuje kolejny silny spadek w tym miesiącu.

TrueCar, firma świadcząca usługi w zakresie wyszukiwania samochodów za pośrednictwem Internetu, twierdzi, że liczba wyszukiwań ośmiu modeli Toyoty wycofywanych z rynku spadła w okresie ostatnich trzech tygodni o połowę, podczas gdy zainteresowanie innymi modelami Toyoty jest znacznie niższe.

Ale inni producenci samochodów muszą jeszcze czekać aż ich biznes przyspieszy. Honda, która jest marką często uznawaną za alternatywę dla Toyoty, twierdzi: „Rynek wciąż jest na niskich obrotach. On się rozkręca, ale bardzo wolno”.

Honda należy do nielicznych producentów samochodów, którzy nie kuszą nabywców przywykłych do kupna aut Toyoty. John Mendel, wiceprezes amerykańskiego oddziału Hondy, powiedział na początku tego miesiąca dealerom, że „my nie będziemy w drapieżczy sposób reagować na Toyotę czy klientów Toyoty”.

Kilku innych producentów samochodów zajęło całkowicie odmienną postawę – w tym General Motors, Ford Motor i Hyundai – oferując rabaty w wysokości 1000 dolarów dla klientów rezygnujących z Toyoty.

CZYTAJ TAKŻE: Spoko! Toyota nie jest jeszcze bankrutem

Wyzwanie dla Toyoty komplikuje rosnąca konkurencja w kilku jej najmocniejszych segmentach – małych i średnich samochodów. Ford wkrótce rozpocznie sprzedaż swego najnowszego modelu Fiesta w Ameryce Północnej. Większy Focus – stanowiący bezpośrednie zagrożenie dla popularnego modelu Toyoty, Corrola - zdobył powszechne uznanie podczas pokazu w ramach salonu samochodowego w Detroit w zeszłym miesiącu.

GM i Chrysler, które wyłoniły się z bankructwa latem zeszłego roku, także kładą coraz większy nacisk na małe i średnie samochody.

Zmieniony przez Hyundaia sedan Sonata może także odciągnąć nabywców od Camry, najlepiej sprzedającego się samochodu w Ameryce Północnej w minionym dziesięcioleciu, podczas gdy nowy samochód sportowo-użytkowy Tucson konkuruje z autem RAV4 Toyoty.

Hyundai, który jest najszybciej rozwijającym się na świecie koncernem samochodowym, nie czyni tajemnic ze swych ambicji związanych z USA.

Firma rozwinęła kampanię marketingową, wykupując serię ogłoszeń reklamowych podczas Super Bowl, finału Narodowej Ligi Futbolu amerykańskiego w tym miesiącu. Hyundai będzie także jedynym koncernem samochodowym reklamującym się podczas ceremonii wręczania filmowych Oscarów w przyszłym miesiącu.

Hyundai i jego siostrzana spółka Kia to dwie spośród trzech marek - trzecią jest Subaru – które w zeszłym roku zanotowały w USA wzrost sprzedaży. Sprzedaż koncernu w styczniu zwiększyła się o jedną trzecią w porównaniu do zeszłego roku, windując jego udział w rynku z 3,7 proc. do 4,4 proc.

CZYTAJ TAKŻE: Hyundai atrakcyjniejszy dla Amerykanów niż Toyota

„Hyundai stanie się jednym z głównych beneficjentów fiaska Toyoty, gdyż siedem spośród ośmiu modeli odwołanych przez Toyotę, w tym Camry, Corolla i RAV4 są w USA bezpośrednią konkurencją dla Hyundaia” – mówi Suh Sung-moon, analityk Korea Investment and Securities - „Hyundai odniesie z tego większe korzyści niż GM ze swojej restrukturyzacji w zeszłym roku”.

Niepowodzenia Toyoty mogą także przynieść Hyundai’owi wytchnienie we własnym kraju. Hyundai i Kia kontrolują 80 proc. rodzimego rynku, ale Toyota zaczęła zagrażać ich dominacji. W zeszłym miesiącu sprzedaż Toyoty w Korei spadła o jedną trzecią z powodu nadszarpnięcia reputacji koncernu za odwołania samochodów.

Ale szybka ekspansja zagraniczna niesie ze sobą swoje zagrożenia – ostrzegają analitycy. „Obecne problemy Toyoty mają źródło w gwałtownym zwiększeniu zdolności produkcyjnym w ostatnich latach i Hyundai jest wystawiony na identyczne ryzyko” – uważa Lee Hang-koo, specjalista ds. badań w Korea Institute for Industrial Economics and Trade – „Ale problemy Toyoty mogą też okazać się dla Hyundaia darem, gdyż przypominają koncernowi, jak ważną rolę odgrywa kontrola jakości i dają producentowi samochodów czas na wzmocnienie badań jakościowych”.

Osiągając punkt zwrotny

Wśród środków bezpieczeństwa zaprezentowanych wczoraj przez Toyota Motor jest zapowiedź wyposażenia wszystkich nowych samochodów w skomputeryzowany system kontroli mocy – pisze Jonathan Soble z Tokio.

Mechanizm ten zamyka pracę silnika pojazdu, jeśli hamulec i pedał gazu są naciskane w tym samym czasie – sytuacja taka może wystąpić wtedy, jeśli – na przykład – kierowca próbował hamować, kiedy przepustnica nie mogła się otworzyć z powodu jej zatkania przez obce ciało lub w wyniku usterki mechanicznej.

Wprowadzenie tego systemu, który jest już stosowany przez niektóre koncerny samochodowe, ogłoszono w odpowiedzi na wycofanie kilku milionów aut Toyoty w USA i Kanadzie ze względu na podejrzenia, iż mają one źle zaprojektowane maty podłogowe, które mogą zablokować pedał gazu.