Teren, na którym powstaje nowa droga s19 między Duklą a Barwinkiem był w 1944 roku areną walk pomiędzy Armią Czerwoną a jednostkami III Rzeszy. Kluczową częścią operacji karpacko-dukielskiej była jedna z najkrwawszych górskich bitew II Wojny Światowej – bitwa o Przełęcz Dukielską. Do dzisiaj teren Dukli nazywany jest „doliną śmierci”. Nic więc dziwnego, że na terenie, gdzie toczyły się tak zacięte walki budowlańcy mogli spodziewać się różnych niespodzianek pozostałych po II Wojnie Światowej.
Prawie 20 tys. sztuk różnego rodzaju amunicji
I jak się okazało, rozpoznanie saperskie było konieczne, ponieważ jego wynikiem było odkrycie prawie 20 tys. sztuk różnego rodzaju amunicji.
Saperzy znaleźli między innymi 10 bomb lotniczych, 285 pocisków artyleryjskich i 88 granatów moździerzowych. W arsenale niewybuchów znalazły się także granaty RG42, F1, miny, pocisk rakietowy, zapalniki oraz amunicja karabinowa czy lotki granatów moździerzowych.
Odcinek S19 Dukla - Barwink
Wykonawcą inwestycji jest firma Polaqua, która ma wybudować 18-kilometrowy odcinka drogi ekspresowej za ponad 1,5 mld zł. Zgodnie z umową zakończenie prac planowane jest w II kwartale 2027 r.
Trasa między Duklą a Barwinkiem jest jednym z trudniejszych odcinków drogi ekspresowej S19 pod względem budowy geologicznej i uwarunkowań środowiskowych.
W ramach inwestycje powstanie węzeł drogowy Barwinek, który połączy drogę ekspresową S19 z istniejącą DK19. Na trasie powstaną też liczne obiekty inżynierskie. W ciągu trasy głównej wybudowanych zostanie 15 estakad, z których najdłuższa będzie miała aż 1100 m długości i w najwyższym punkcie ok. 27 m wysokości. Ponadto powstanie również siedem mostów, cztery wiadukty drogowe, pięć przejść dla zwierząt.