Healey zapewnił, że jeśli zawieszenie broni zostanie zawarte, brytyjscy żołnierze będą gotowi do wzięcia udziału w jego nadzorowaniu w ramach sił międzynarodowych.
- Jeśli prezydent Trump zdoła wynegocjować pokój, my będziemy gotowi pomóc w zabezpieczeniu pokoju. Jeśli chodzi o nasze siły zbrojne, już teraz sprawdzam poziom gotowości i przyspieszam przekazanie milionów funtów na przygotowanie do ewentualnego wysłania wojsk do Ukrainy - powiedział Healey.
Wróg numer jeden Rosji gotowy wysłać wojsko na Ukrainę
Zapytany, o jakich kwotach mowa, brytyjski minister obrony odparł, że o "dobrze ponad" 100 mln funtów. Zaznaczył jednak, że część z tych pieniędzy została już wydana na przygotowania do ewentualnego rozmieszczenia wojsk. Healey oświadczył, że ze względu na brytyjskie zaangażowanie w pomoc Ukrainie rosyjski przywódca Władimir Putin "uznaje Wielką Brytanię za swojego wroga numer jeden".
Ocenił, że od czasu zakończenia drugiej wojny światowej ryzyko szerszego konfliktu zbrojnego w Europie nie było większe niż obecnie. - Jest to bez wątpienia nowa era zagrożeń. Świat stał się bardziej niestabilny, niepewny i niebezpieczny. Od zakończenia drugiej wojny światowej bezpieczeństwo Europy nie było tak zagrożone konfliktem międzypaństwowym - mówił.
Rosjanie się doigrali. Brytyjczycy chcą do nich strzelać
Healey poinformował też, że wprowadzone zostaną nowe procedury pozwalające siłom zbrojnym na zestrzeliwanie dronów zagrażających bazom wojskowym na terytorium Wielkiej Brytanii. Obecne zasady nakazują żołnierzom przekierowywanie dronów lub zakłócanie ich sygnału GPS za pomocą sprzętu przeciwdziałającego dronom. Zestrzelenie niezidentyfikowanego drona jest dozwolone tylko w wyjątkowych okolicznościach. Nowe procedury dotyczyć będą tylko obiektów wojskowych, ale w przyszłości mogą być rozciągnięte także na niektóre obiekty cywilne, np. lotniska.