Przed takim problemem stanęło przed kilku laty Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, zakład opieki zdrowotnej zajmujący się ratownictwem medycznym i transportem sanitarnym. Sprawne wsparcie informatyczne jest tam kluczowe dla komunikacji i wymiany informacji między rozmieszczonymi w całej Polsce 17 bazami Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego.
– Tymczasem nasza serwerownia była wyjątkowo mała i w pewnym momencie stanęliśmy przed problemem, gdzie wstawić kolejną maszynę – mówi Maciej Paczesny, główny informatyk LPR.

O czym mówią informatycy

Rozwiązaniem okazała się wirtualizacja. Co to jest? To jedno z najmodniejszych obecnie słów w firmowych działach IT. Umożliwia ona efektywniejsze wykorzystanie istniejących zasobów sprzętowych środowiska informatycznego poprzez modyfikowanie ich cech. Jej korzenie sięgają idei partycjonowania, pozwalającej dzielić jeden serwer fizyczny na wiele serwerów logicznych. Wirtualizacja związana jest z technologiami działającymi pomiędzy komputerem a jego oprogramowaniem, czego efektem jest to, że system operacyjny zaczyna traktować odrębne serwery jako jeden zasób. Pozwala to uruchomić wiele systemów operacyjnych jednocześnie na pojedynczej maszynie.
Reklama
To z jednej strony upraszcza zarządzanie zasobami informatycznymi, a z drugiej sprawia, że można korzystać z tych samych aplikacji na mniejszej liczbie serwerów, co pozwala oszczędzić pieniądze nie tylko na ich zakupie, miejscu w serwerowni, lecz i na energii elektrycznej.
– Ponadto wirtualizacja pozwala nam na tanie i szybkie tworzenie środowisk testowych, gdzie możemy bezpiecznie weryfikować planowane aktualizacje lub zmiany konfiguracji – mówi Maciej Paczesny. Widzi on zresztą inne korzyści, jakie wirtualizacja przyniosła jego firmie, takie jak możliwość wdrażania nowych systemów bez kosztów sprzętu, oszczędność przestrzeni, optymalizacja wykorzystania zasobów serwerów fizycznych, łatwość tworzenia kopii zapasowych.

Duże oszczędności

Nic więc dziwnego, że rynkowi analitycy prognozują znaczny wzrost zainteresowania tą technologią w najbliższych latach. Potwierdza to np. światowe badanie przeprowadzone na zlecenie firmy Citrix wśród 700 przedstawicieli kadry zarządzającej, a zrealizowanego przez instytut badawczy Vanson Bourne. 31 proc. respondentów zadeklarowało, że obecnie przeznacza co prawda tylko około 5 proc. własnych budżetów IT na technologie wirtualizacyjne, ale aż 26 proc. ankietowanych przewiduje, że do 2014 roku rozwiązania te będą stanowiły jedną czwartą wydatków w budżetach IT. Okazało się też, że jedynie 12 proc. firm nie stosuje żadnych rozwiązań wirtualizacyjnych. Niemniej 62,5 proc. z nich planuje wdrożenie wirtualizacji serwerów w ciągu kolejnych 18 miesięcy, a 33,4 proc. zamierza w tym samym czasie przetestować rozwiązania do wirtualizacji desktopów.
Respondenci byli też proszeni o oszacowanie, jakie oszczędności przynosi wirtualizacja. W ich ocenie dzięki technologiom wirtualizacyjnym firma może zaoszczędzić 16 proc. kosztów. Dyrektorzy IT oczekują jednak, że do 2014 roku oszczędności te wzrosną do 27 proc.

Dla dużych i małych

W Polsce jako pierwsze wirtualizacją zainteresowały się wielkie korporacje, np. banki, widząc w tym szansę na oszczędności. Takie rozwiązania wdrażały BZ WBK czy Bank Polskiej Spółdzielczości. Jednak zdaniem Macieja Paczesnego jest to także technologia, którą z powodzeniem mogą wykorzystywać małe i średnie firmy.
– Koszty związane z zakupem nowych maszyn, miejscem dla nich, całą infrastrukturą, eksploatacją są z pewnością znacznie większe niż inwestycja w wirtualizację, szczególnie gdy pod uwagę weźmie się dłuższy okres. Dodatkowo łatwość zarządzania maszynami wirtualnymi z jednego miejsca jest dla administratora nieoceniona i znacznie poprawia jego wydajność – uważa Maciej Paczesny.
Sektor MSP zaczynają zresztą coraz wyraźniej dostrzegać też dostawcy technologii wirtualizacyjnych. W lipcu światowy lider segmentu rynku, firma VMware, zaprezentowała nowe rozwiązania swego produktu VMware vSphere 4.1 dla małych i średnich firm po cenach rozpoczynających się od 83 dolarów za procesor.
Jak podaje VMware, małe i średnie firmy to najszybciej rosnąca grupa klientów tej firmy. Tylko w ostatnich dwóch latach trzykrotnie zwiększyła ona liczbę klientów z tego segmentu, co skłania ją do wprowadzania na rynek opracowanych specjalnie dla nich rozwiązań i usług.
– Małe i średnie firmy mają podobne problemy w obszarze IT jak duże korporacje – podkreśla Marek Świerad, dyrektor regionalny na Europę Środkową i Wschodnią w firmie VMware. – Ich rozwiązywanie wymaga nowatorskich technologii, które oferują usługi informatyczne, takie jak wysoka dostępność, efektywne odtwarzanie po awarii i uproszczone zarządzanie. Jednakże w porównaniu z dużymi przedsiębiorstwami małe i średnie firmy mają mniej starszych rozwiązań i prostszą strukturę organizacyjną, co pozwala im łatwiej i szybciej wprowadzać nowe technologie i w krótszym czasie osiągać znaczne korzyści – tłumaczy Świerad.

Wirtualna infrastruktura serwerowa

Najczęściej budowana jest przez stworzenie abstrakcyjnej warstwy pomiędzy sprzętem komputerowym (serwerem) a uruchomionym na nim oprogramowaniem.
Warstwa ta (z angielskiego zwana hypervisor) jest tworzona przez specjalne oprogramowanie wirtualizujące.
Umożliwia ono emulowanie sprzętu komputerowego (procesorów, pamięci, napędów, kart rozszerzeń) oraz stworzenie na jednej fizycznej maszynie kilku maszyn wirtualnych, w których będzie można zainstalować różne systemy operacyjne i aplikacje.
Wirtualne maszyny mają własny BIOS, zaś na wirtualnym dysku należy założyć partycje i odpowiednio je sformatować.
ikona lupy />
Kiedy brakuje już miejsca na rozbudowę serwerowni warto poszukać wirtualnych rozwiązań Fot. shutterstock / DGP