"Zgodnie z oczekiwaniami ostateczny plan naprawczy strefy euro oraz Aten ma zapaść w środę podczas kolejnego spotkania przywódców UE, a tak przynajmniej zapowiada kanclerz Niemiec Angela Merkel, która twierdzi, że to będzie przełomowy moment. Dziś pojawiły się plotki jakoby banki potrzebowały dokapitalizowania na poziomie ok. 108 mld EUR oraz powinny przyjąć postawiony im warunek w formie dopuszczalnej 50% straty. W innym przypadku bankructwo Grecji będzie nieuniknione" - powiedział analityk Noble Securities, Adrian Mech.

Kolejnym aspektem jest ciągły brak porozumienia w sprawie Europejskiego Funduszu Stabilności, który odgrywa kluczowe ogniwo w przypadku ustabilizowania sytuacji gospodarczej i fiskalnej na terenie strefy euro. Na tle dalszych niejasności w poniedziałek wspólna waluta kosmetycznie straciła na wartości względem dolara amerykańskiego.

"Para EURUSD o godzinie 16.05 notuje 1.3852 podczas gdy na koniec piątkowej sesji zanotowała 1.3895 tak więc tuż poniżej psychologicznego poziomu 1.39. Dzisiaj zaszła niewielka zmiana kursu tej pary walutowej i raczej nie powinno się wiele zmienić aż do ogłoszenia postanowień po środowym szczycie UE" - dodał analityk.

Rodzima waluta z kolei wykorzystuje obecną sytuację na rynku walutowym i zyskuje dzisiaj na wartości względem ważniejszych walut na świecie. Złoty czerpie siłę z nadziei jakie towarzyszą wyczekiwaniu na finalne decyzje polityków. Na początku tygodnia krajowa waluta zyskuje w stosunku do euro i obecnie o godzinie 16.10 para EURPLN osiąga poziom 4.3736. Na koniec zeszłego tygodnia zanotowała 4.3908, a dzisiejsze minimum wynosi 4.3494 tak więc już poniżej psychologicznego poziomu 4.35.

Reklama

"Złoty dodatkową siłę może czerpać na podstawie niektórych lepszych danych makroekonomicznych jakie zostały dziś opublikowane. Wskaźnik PMI dla przemysłu w październiku okazał się lepszy od oczekiwań analityków dla Francji i wyniósł 49, prognoza 48. Ten sam parametr dla usług w Niemczech okazał się również wyższy od prognozy 49.7 i wynosi 52.1. Strefa euro z kolei odnotowuje w danych lepszy sierpień gdzie nowe zamówienia w przemyśle osiągnęły poziom 1.9% m/m względem oczekiwanych 0.3% m/m" - wyliczył Mech.

W poniedziałek, ok. godz. 17:30: za jedno euro płacono 4,3548 zł a za dolara 3,1272 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,39737.