Jeśli pracownik czuje się dyskryminowany, klauzula o tajności wynagrodzeń nie obowiązuje
Pracownicy mogą się między sobą wymieniać informacjami o wysokości swoich pensji. Pracodawca nie może im tego zakazać. To skutek orzeczeń Sądu Najwyższego, który uznał, że jeśli ujawnienie ma przeciwdziałać dyskryminacji płacowej, jest dopuszczalne. Firma nie może za to ukarać pracownika.
– Jest to natomiast możliwe, jeśli przekaże on takie dane komuś z zewnątrz, np. konkurencji – mówi mecenas Bartłomiej Raczkowski z Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy. Jego zdaniem pracownicy mogą też występować do pracodawcy z pytaniem, ile wynoszą w firmie zarobki na podobnych stanowiskach (ale nie mogą pytać o nazwiska). Odmowa odpowiedzi może zostać potraktowana jako okoliczność uprawdopodabniająca, że pracodawca wypłaca za taką samą pracę pensje w różnej wysokości. A to praktyka dyskryminująca, która grozi pozwem do sądu. Tam pracodawca będzie musiał udowodnić, że nie dyskryminował.
– Jest duże ryzyko, że sądy przyznają rację pracownikom, którzy domagają się informacji o płacach kolegów – dodaje Raczkowski.
Reklama
Orzeczenia Sądu Najwyższego podzieliły pracodawców i związkowców. – Klauzule poufności wynagrodzeń utrudniały przeciwdziałanie dyskryminacji płacowej, która zwłaszcza w przypadku kobiet jest częsta – mówi Marcin Zieleniecki z NSZZ „Solidarność”. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że zarabiają one o 15 proc. mniej niż mężczyźni.
Jednak to pracownik jest dysponentem wiedzy o tym, ile zarabia. I od niego zależy, czy przekaże ją np. związkowcom. – Organizacja zakładowa nie może się domagać informacji o wysokości wynagrodzenia indywidualnych pracowników. Tak uznał Sąd Najwyższy na początku lat 90. – przyznaje Marcin Zieleniecki.
Pracodawcy są zaniepokojeni wyrokiem SN. Podkreślają, że często dochodzi do nadużywania pojęcia dyskryminacji, co ogranicza swobodę działalności gospodarczej. – System płac w firmie to ważny element strategii zarządzania, którego przygotowanie wymaga wiele nakładów i wysiłku. Ujawnienie jego szczegółów może zaszkodzić firmie – mówi Monika Gładoch, radca prawny i ekspert Pracodawców RP.
Prawnicy radzą, aby nadal dawać podwładnym do podpisu klauzule o poufności pensji, informując o konsekwencjach, jakie poniosą, jeśli te dane wyciekną na zewnątrz. W sumie mniej na tym stracą.