W strefie euro sprzedaż detaliczna wyrównana sezonowo spadła o 0,5 proc. miesiąc do miesiąca w czerwcu, a w całej Unii Europejskiej obniżyła się o 0,3 proc. - podał unijny urząd statystyczny Eurostat. W ujęciu rocznym handel w eurolandzie skurczył się o 0,9 proc. i wzrósł o 0,1 proc. w UE.

Dane Eurostatu okazały się lepsze od rynkowych oczekiwań. Ekonomiści szacowali, że miesiąc do miesiąca sprzedaż w strefie euro zmniejszy się o 0,7 proc., a rok do roku – o 1,2 proc.

Jak wynika z danych Eurostatu, sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła w czerwcu w ujęciu miesięcznym o 1,1 proc., a rok do roku – o 5,5 proc. To mocny skok, biorąc pod uwagę to, że jeszcze w maju wskaźnik ten rósł o 2,9 proc. rok do roku.
Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), sprzedaż detaliczna w czerwcu wzrosła o 1,8 proc. w ujęciu rocznym i o 1,5 proc. w ujęciu miesięcznym.

>>> Czytaj też: Globalne firmy: Europa najgorsze ma już za sobą

Reklama

W porównaniu z majem 2013 roku, sprzedaż detaliczna skurczyła się najmocniej w Estonii (-3,3 proc.), na Węgrzech (-1,9 proc.) oraz w Austrii (-1,7 proc.) i w Niemczech (-1,5 proc.). Największy wzrost wskaźnika w ujęciu miesięcznym zanotowano zaś na Malcie (1,8 proc.), w Luksemburgu (1,3 proc.) oraz w Danii (1,2 proc.).

W ujęciu rocznym najmocniej ucierpiał handel w Hiszpanii – sprzedaż detaliczna zmniejszyła się tu aż o 6,9 proc. Mocne spadki zanotowała też Słowenia (-3,6 proc.) i Rumunia (-3,1 proc.). Najlepiej w Unii radził sobie Luksemburg, w którym sprzedaż poszybowała w górę o 27,5 proc. Na drugim miejscu uplasowała się Litwa, ze wzrostem sprzedaży detalicznej na poziomie 6,7 proc., a na trzecim – Polska (5,5 proc.).

>>> Czytaj też: Bezrobocie w UE spada, ale strefa euro wciąż w kryzysie