"Trzeba zintensyfikować prace przed nieformalnym spotkaniem eurogrupy 24 kwietnia" - dodał.

Rzecznik Komisji przypomniał, że zgodnie z ustaleniami eurogrupy z 20 lutego, do końca kwietnia Grecja ma uzgodnić z wierzycielami pełną listę reform. Zatwierdzenie programu reform jest warunkiem wypłacenia przez eurogrupę i Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostatniej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 7,2 mld euro.

Wiceprzewodniczący KE i komisarz ds. euro i dialogu społecznego Valdis Dombrovskis we wtorkowej rozmowie z niemieckim dziennikiem "Handelsblatt" ocenił, że na kwietniowym spotkaniu ministrów finansów ze strefy euro w Rydze prawdopodobnie nie zapadnie decyzja o wypłaceniu kolejnej transzy pomocy dla Grecji.

>>> Czytaj też: Schaeuble: Rynki nie boją się Grexitu. Już dawno wkalkulowały taki scenariusz

Reklama

Rząd Grecji we wtorek zaprzeczył doniesieniom, jakoby przygotowywał się do ogłoszenia bankructwa i rezygnacji ze spłaty długów, jeśli nie uda mu się osiągnąć porozumienia w sprawie odblokowania pomocy finansowej od międzynarodowych pożyczkodawców. Jednak w środę agencja Standard & Poor's obniżyła rating Grecji o jeden stopień, z "B minus" do "CCC plus" z perspektywą negatywną. Rating krótkoterminowy został obniżony do poziomu "C", o szczebel wyżej od bankructwa.

W ubiegłym tygodniu Grecja na czas spłaciła 450 mln kredytu od MFW, jednak to nie koniec zobowiązań. W pierwszej połowie maja Grecja zgodnie z harmonogramem ma przelać MFW ponad 900 mln euro, a raty czerwcowe to ok. 1,5 mld euro.

W środę Grecja przedstawiła dane o finansach publicznych za poprzedni rok. Wynika z nich, że na koniec ubiegłego roku dług publiczny wynosił 317 mld euro, czyli 177,1 proc. PKB, natomiast deficyt finansów publicznych wyniósł 3,5 proc. PKB, czyli ok. 6,3 mld euro. W zeszłym roku na obsługę zadłużenia Grecja przeznaczyła niemal 7 mld euro, nieco więcej niż na inwestycje publiczne.

>>> Czytaj też: Grecja obrywa od agencji S&P. Rating Hellady leci w dół