Amazon.com wprowadza usługę dostawy „na żądanie” do obsługi swoich standardowych transakcji. Znany z niskich cen i marż internetowy sklep chce w ten sposób ograniczyć szybko rosnące wielomiliardowe logistyczne koszty.

Decyzja pokazuje, że największy na świecie sklep e-commerce chce w większym stopniu kontrolować własne przesyłki. Media informują, że firma planuje wziąć w leasing własną flotę pojazdów. Amazon bierze też pod uwagę wykorzystanie do przesyłek dronów - pisze portal Yahoo Finance.

Amazon przedstawił szczegóły swojego najnowszego planu w emailu do kierowców, którzy dostarczają przesyłki w ramach uruchomionego w zeszłym roku programu Amazon Flex. Obejmuje on szybkie dostawy zwykłych artykułów gospodarstwa domowego do klientów posiadających status klientów „Premium” (koszt to 99 dol. rocznie). Kierowcy nie są pracownikami Amazona.

Jeśli pomysł okaże się sukcesem, pomoże firmie ograniczyć szybko rosnące koszty dostaw, które w ciągu ostatniego roku wzrosły o 18 proc. Amazon może utworzyć także logistyczną sieć, która będzie konkurentem dla United Parcel Sernice, FedExu oraz lokalnych przewoźników, którzy obecnie dostarczają przesyłki internetowego giganta.

Rzecznik Amazona przyznał, że kierowcy Amazon Flex już dostarczają w Teksasie standardowe przesyłki firmy. Firma utrzymuje, że nie zamierza rezygnować ze współpracy z aktualnymi dostawcami. Chce jednak stworzyć alternatywę, która wesprze dostawę w okresach nasilonej sprzedaży.

Reklama

Amazon Flex działa na podobnej zasadzie jak Uber. Kierowcy korzystają ze specjalnej aplikacji do rejestrowania oraz odbioru przesyłek z małych magazynów niedaleko obszarów miejskich. Program jest w tej chwili dostępny w 14 miastach, między innymi w Seattle, Las Vegas, Phoenix oraz Dallas.

O rozszerzeniu wykorzystania dostaw „na żądanie” poza usługę Prime Now poinformowało trzech kierowców Flexu. Zmiana może być przełomowa dla Amazona. Usługa Prime Now to bowiem niewielka nisza, biorąc pod uwagę całkowite obroty branżowego potentata.

>>> Polecamy: Amazon może zacząć się bać. Google dostarczy paczki z autonomicznych ciężarówek