Minister mówił o tym po wspólnym zamkniętym posiedzeniu parlamentarnych komisji obrony i porządku publicznego oraz bezpieczeństwa narodowego, na którym omawiano propozycje zmian w konstytucji przewidujące możliwość wprowadzenia stanu zagrożenia terrorystycznego.

Simicsko zaznaczył, że zmiany mają służyć temu, by rząd mógł podjąć niezbędne działania antyterrorystyczne i, jeśli siły policji będą niewystarczające, miał możliwość zaangażowania przygotowanych do tego sił wojskowych.

„Wszyscy widzimy i czujemy”, że zmieniły się obecnie sposób i taktyka walki, jak również terroryzm, i należy udzielać na to odpowiedzi nowego typu – ocenił Simicsko, którego zdaniem terroryzm jest w XXI wieku „najpoważniejszym zagrożeniem”.

Na pytania dotyczące swobód obywatelskich minister oświadczył, że bez bezpieczeństwa nie ma wolności i trzeba było znaleźć rozwiązanie, w którym można zagwarantować ludziom bezpieczeństwo. Zapewnił, że propozycje zmian w obecnej wersji przewidują jak najmniejsze ograniczenia swobód.

Reklama

Węgierska koalicja rządząca złożyła 26 kwietnia w parlamencie projekt zmian w konstytucji i niektórych ustawach, przewidujący możliwość wprowadzenia stanu zagrożenia terrorystycznego oraz użycia wojska w celu zagwarantowania bezpieczeństwa kraju.

Zgodnie z projektem stan zagrożenia terrorystycznego byłby osobną kategorią prawną. Parlament mógłby go wprowadzić na wniosek rządu "w razie znacznego i bezpośredniego zagrożenia atakiem terrorystycznym lub w razie ataku terrorystycznego" na określony czas, a jednocześnie dać rządowi prawo do zastosowania nadzwyczajnych posunięć.

Po złożeniu wniosku o ogłoszenie stanu zagrożenia terrorystycznego rząd mógłby wprowadzić przewidziane w ustawie zasadniczej środki odbiegające od zapisów ustaw dotyczących funkcjonowania administracji publicznej, wojska czy organów bezpieczeństwa. Byliby o nich na bieżąco informowani prezydent oraz odpowiednie komisje parlamentarne.

Amnesty International oceniła w pierwszej połowie maja, że planowane zmiany umożliwiają rządowi wprowadzenie posunięć antyterrorystycznych dających sposobność do szerokiego ograniczenia praw człowieka. AI uznała za szczególnie niepokojące to, że pojęcie stanu zagrożenia terrorystycznego nie jest wystarczająco ściśle zdefiniowane.

>>> Czytaj też: Orban: Zachodnie rządy postępują wbrew woli narodów. Pieniądze Sorosa nie pomogą