Wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r. przewiduje projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, który Stały Komitet Rady Ministrów w czwartek rekomendował rządowi.

"Jest to projekt ustawy, który określa ścieżkę dojścia do finansowania ochrony zdrowia na poziomie 6 proc. PKB. Ta ścieżka dojścia w projekcie zakreślona jest do 2025 r., począwszy od roku 2018 r. To jak gdyby otwiera drogę do zwiększenia finansowania ochrony zdrowia" - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.

"Przejście do systematycznego wzrostu nakładów liczonego jako odsetek PKB to zmiana o charakterze rewolucyjnym; zmiana, której nie odraczamy do 2025 r., tylko wprowadzamy ją stopniowo, zaczynając już od roku 2018. To naprawdę zmiana o charakterze konstytucyjnym dla służby zdrowia" - powiedział minister Konstanty Radziwiłł.

Zgodnie z projektem w 2018 r. na ochronę zdrowia będzie przeznaczone 4,67 proc. PKB; a rok później 4,84 proc. Nakłady na ten cel będą wzrastać także w kolejnych latach: w 2020 r. - 5,03 proc, w 2021 r. - 5,22 proc., w 2022 r. 5,41 proc., w 2023 r. - 5,6 proc., a w 2024 - 5,8 proc. Docelowy poziom finansowania, czyli 6 proc. PKB, będzie osiągnięty w 2025 r.

W opublikowanym 7 października br. komunikacie resort zdrowia poinformował: "Jeśli chodzi o odsetek względem produktu krajowego brutto, to jest on również w tym roku rekordowy. Prawdopodobnie w odniesieniu do PKB z roku ubiegłego będzie to 4,73 proc.".

Reklama

Wiceminister finansów Leszek Skiba powiedział, że projekt godzi dwie ważne rzeczy. Z jednej strony realizuje cel społeczny, jakim jest stopniowe dojście do 6 proc. PKB w 2025 roku, a z drugiej strony zapewnia stabilność finansów publicznych.

"To jest rozmiar dla budżetu państwa równoważny z programem 500 plus" - powiedział wiceminister, odnosząc się do skali nakładów na ochronę zdrowia.

"Jeśli popatrzymy na te wszystkie wydatki razem, to tak naprawdę mamy ponad 116 mld złotych więcej, czyli tak naprawdę jest to program rewolucyjny, przełomowy. To 116 mld zł wydatków więcej w perspektywie kilku lat i jednocześnie z pełnym zachowaniem stabilności finansów publicznych" - powiedział.

Minister Radziwiłł zapewniał, że nakłady na zdrowie rosną. Wskazał, że kupowany jest m.in. sprzęt medyczny, dentobusy, a NFZ dodatkowo finansuje te świadczenia, na które pacjenci oczekują najdłużej, np. operacje zaćmy. Powiedział, że do NFZ w ramach nowelizacji budżetu na rok 2017 zostanie skierowane prawdopodobnie ok. 1,5 mld zł na zapłatę za nadwykonania.

Zwiększenie finansowania ochrony zdrowia jest jednym z głównych postulatów lekarzy rezydentów, którzy 2 października rozpoczęli protest. Domagają się oni jednak podwyższenia nakładów do 6,8 proc. PKB w trzy lata.

Minister Radziwiłł podkreślił, że zmiany w finansach publicznych muszą być wprowadzane odpowiedzialnie. "Polacy oczekują także dobrej edukacji, żeby nie było dziur w drogach, żeby było bezpiecznie i to wszystko kosztuje i my musimy te pieniądze dzielić odpowiedzialnie" - powiedział.

Komentując oczekiwania rezydentów, powiedział: "Cele są takie same. Różnimy się trochę w ocenie możliwości i w tempie dochodzenia do tych zmian. Moim zdaniem taka różnica zdań absolutnie nie powinna być powodem do protestu, a już szczególnie tak radykalnego protestu, jaki prowadzą".

"Dochodzimy do takiego momentu, kiedy w jakimś sensie można mówić o naszym wspólnym sukcesie, także tych lekarzy rezydentów, którzy w ostatnim czasie postawili to tak ostro na agendzie publicznej i dobrze, że o tym się rozmawia, bo to w jakimś sensie przekonuje wszystkich tych, od których to zależy" - dodał minister.

"Wiele lat temu w służbie zdrowia był +okrągły stół+, potem był +biały szczyt+ i na obu tych zgromadzeniach, konferencjach, które gromadziły wszystkich uczestników służby zdrowia, a także wielu polityków z różnych opcji, mówiono o tym, że trzeba zwiększać nakłady na ochronę zdrowia i 6 proc. to jest takie nasze marzenie, nikt nie wyobrażał sobie nawet, że kiedykolwiek będzie to rzeczywiście możliwe" - podkreślił szef resortu zdrowia.

>>> Polecamy: Luka w VAT w Polsce w 2017 r. wyniesie ok. 39 mld zł. To znaczna poprawa