Na wtorkowym spotkaniu w Bratysławie szefów lub przedstawicieli MSW Grupy Wyszehradzkiej uznano, że agencja Frontex powinna pełnić jedynie pomocniczą rolę. V4 uważa, że wyłączną odpowiedzialność za swoje granice ponoszą poszczególne kraje UE.

Według minister spraw wewnętrznych Słowacji Denisy Sakovej, kraje Grupy Wyszehradzkiej z rezerwą podchodzą do propozycji Komisji Europejskiej, przewidującej wzrost liczby funkcjonariuszy Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontexu) z 1,5 tys. do ponad 10 tys. Węgierski minister Sandor Pinter podkreślał, że chociaż proponowana liczebność agencji jest wysoka, to nie powinno się określać górnego pułapu. Mogą przyjść kryzysy, w których funkcjonariuszy może być potrzeba jeszcze więcej.

Funkcjonowanie Frontexu było głównym tematem spotkania ministrów i przedstawicieli resortów spraw wewnętrznych Grupy Wyszehradzkiej. Na posiedzenie nie dotarł szef polskiego MSW Joachim Brudziński. Powodem była usterka techniczna samolotu rejsowego. Zastępował go ambasador RP w Bratysławie Krzysztof Strzałka. Strona czeska wydelegowała wiceministra Jakuba Kulhanka. Słowacja, która obecnie przewodniczy V4, zapraszała także przedstawicieli Austrii, ale mimo wcześniejszego potwierdzenia, ostatecznie do Bratysławy nie dotarli.

Przedstawiciele państw Grupy Wyszehradzkiej zgodzili się, że projekt zmian w systemie organizacji Frontexu przedstawiony przez Komisję Europejską wymaga dalszej dyskusji. Będzie nad nim pracować grupa robocza ekspertów, którą szefowie resortów spraw wewnętrznych powołali w czerwcu br. Zgodnie uznali jednocześnie, że unijna agencja graniczna musi działać za zgodą i według praw kraju, na którego terenie funkcjonuje.

Suwerenność państw narodowych musi być zachowana. Wyłączna odpowiedzialność za ochronę granic państw członkowskich spoczywa na poszczególnych krajach – podkreślał przedstawiciel Czech. Jego zdaniem kraje Grupy Wyszehradzkiej nie zamierzają poważać zaleceń Komisji Europejskiej dotyczących Frontexu. „Chcemy zadawać pytania i liczymy na odpowiedź od Komisji i państw członkowskich, jak widzą funkcjonowanie agencji w przyszłości” – mówił wiceminister Kulhanek.

Reklama

Ambasador RP w Bratysławie podkreślił, że Polska jest szczególnie zainteresowana funkcjonowaniem Frontexu. „Mamy bardzo długą granicę lądową i morską” – wskazał. Zaakcentował też, że muszą być respektowane kompetencje krajów członkowskich, a wszystkie ewentualne działania agencja powinna wykonywać za zgodą państwa przyjmującego.

Sakova podkreśliła, że kraje Grupy Wyszehradzkiej chcą przed każdym posiedzeniem rady ministrów spraw wewnętrznych konsultować swoje stanowisko i wspólnie je prezentować.

Istotnym elementem wtorkowego spotkania V4 w Bratysławie była kwestia koordynacji działań krajów Grupy wobec państw Bałkanów Zachodnich. Jak powiedziała Sakova, V4 powinna uzgadniać między sobą, ilu i jakich funkcjonariuszy zamierza wysłać do Macedonii, Serbii, Albanii, Bośni i Hercegowiny lub Czarnogóry.