Dumping socjalny to termin używany w ostatnich miesiącach przez prezydenta Francji. Macron uważa, że firmy z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, które wysyłają pracowników do pracy na zachód Europy, stosują dumping socjalny, płacąc im mniej niż firmy np. francuskie swojemu personelowi.

Dlatego Macron chce, żeby wobec pracowników przyjezdnych stosowano zasady prawa pracy obowiązujące na Zachodzie. Francuski prezydent poparł prace nad unijną dyrektywą o pracownikach delegowanych, którą Francja mocno forsuje. Część ekspertów wskazuje, że prezydent Francji chce w ten sposób bronić francuskiego rynku przed konkurencją firm z Europy Środkowej i Wschodniej.

Na szczycie w Goeteborgu Macron powiedział, że przyznawanie europejskich funduszy krajom, które są odbiorcami takich środków, powinno być uzależnione od spełnienia przez nie pewnych standardów socjalnych i fiskalnych.

"Staram się uzależnić fundusze strukturalne od konwergencji społecznej; nie możemy pozwolić na rozwój modelu biznesowego, w którym dumping społeczny i podatkowy są finansowane z europejskich funduszy" - powiedział na spotkaniu przywódców państw UE Macron, cytowany przez AFP. Dodał, że celem takiej inicjatywy jest zachęcanie krajów UE do "konwergencji społecznej".

Reklama

Zaznaczył, że potrzebna jest debata na temat systemu podatkowego i choć będzie to skomplikowane, to dyskusję taką należy rozpocząć.

Jak podaje AFP, projekt uzależnienia tych funduszy o wartości ok. 50-60 mld euro rocznie, a przeznaczanych na wsparcie najbiedniejszych regionów UE, będzie rozważany podczas przyszłorocznych dyskusji nad budżetem Unii. Według agencji, ewentualne propozycje Paryża w tej kwestii to wprowadzenie jednego albo dwóch kryteriów, np. płacy minimalnej lub regulacji dotyczących podatków dla osób prawnych i uzależnienie pomocy od tego, jak dany kraj warunki te spełnia.

Według osób z otoczenia Macrona, taka decyzja nie wymagałaby jednomyślności i można by ją przyjąć głosami większości.

Ponadto, prezydent Francji uważa, że europejskie szczyty społeczne powinny być organizowane corocznie.

Liderzy instytucji UE podpisali w piątek na szczycie UE w Goeteborgu tzw. europejski filar spraw społecznych, proklamując tym samym zbiór zasad dotyczących dostępu do zatrudnienia, warunków pracy i ochrony socjalnej. Wśród krajów UE nadal utrzymują się różnice w podejściu do tych kwestii.

W imieniu Parlamentu Europejskiego dokument podpisał w piątek w Goeteborgu jego szef Antonio Tajani, w imieniu reprezentującej państwa członkowskie prezydencji w Radzie UE - premier Estonii Juri Ratas, a w imieniu Komisji Europejskiej jej przewodniczący Jean-Claude Juncker. W ceremonii wzięli udział szefowie państw i rządów krajów członkowskich, w tym premier Beata Szydło.

Europejski filar praw socjalnych opiera się na 20 podstawowych zasadach uporządkowanych według trzech kategorii: równe szanse i dostęp do zatrudnienia, uczciwe warunki pracy oraz ochrona socjalna i integracja społeczna.

>>> Czytaj też: Na niektóre firmy władze francuskie wywierają naciski, aby nie kupowały od polskich przedsiębiorstw [WYWIAD]