Wcześniej (w październiku) prognozowano, że nastąpi jej wzrost o 1,5 proc. Resort równocześnie ograniczył prognozę wzrostu PKB na br. Ma wynieść najwyżej 3,5 proc., gdy wcześniej mówiono o 5,3 proc. W 2010 r. powinno być już lepiej, bo spadek wyniesie tylko 0,2 proc.

Sygnały te świadczą, że Litwa podąża śladem swych sąsiadów - Łotwy i Estonii - i znajdzie się w recesji w przyszłym roku, jak i one. Główną przyczyną jest zdecydowany spadek popytu krajowego po tym, jak banki zaostrzyły warunki kredytowania. Ponadto kryzys ekonomiczny spowoduje spadek eksportu, gdyż nie ma już tak wielu chętnych na litewskie, estońskie czy łotewskie towary.

Jedyną lepszą informację do obywateli jest, że resort finansów obniżył prognozy inflacji w tym roku z 11,4 proc. do 11,2 proc., a w 2009 r. nawet do 5,4 proc.