1716 pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) zadeklarowało chęć skorzystania z pakietu osłonowego. 324 osoby chcą skorzystać z jednorazowych odpraw pieniężnych, pozostali chcą odejść na urlopy górnicze - podała w czwartek rzeczniczka spółki Katarzyna Jabłońska-Bajer.

31 stycznia w kopalniach JSW zakończono zbieranie deklaracji od pracowników, którzy wyrażają chęć skorzystania z urlopów górniczych oraz jednorazowych odpraw pieniężnych. Pracownicy korzystający z osłon zostaną formalnie przeniesieni do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK).

Jak powiedziała PAP Jabłońska-Bajer, spośród załogi kopalni Krupiński w Suszcu - która na koniec pierwszego kwartału ma zakończyć wydobycie węgla - chęć skorzystania z osłon zadeklarowało 374 pracowników, z czego 253 wybrało urlopy górnicze, a 121 – odprawy.

Osłony, z których mogą skorzystać górnicy są gwarantowane Ustawą o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Do urlopu górniczego jest uprawniony pracownik zatrudniony pod ziemią, któremu do emerytury brakuje nie więcej niż cztery lata (w przypadku pracowników mechanicznej przeróbki węgla – trzy lata). Podczas urlopu pracownik otrzymuje 75 proc. wynagrodzenia, powiększonego o inne świadczenia.

Z jednorazowej odprawy pieniężnej po przejściu do SRK mogą skorzystać pracownicy zatrudnieni na powierzchni, także w zakładzie mechanicznej przeróbki węgla, którzy przepracowali w górnictwie co najmniej 5 lat i mają do emerytury ponad rok. Wysokość odpraw jest zróżnicowana od terminu rozwiązania umowy o pracę i może wynieść: 25,8 tys. zł brutto (w przypadku, gdy umowa wygaśnie w terminie 7-9 miesięcy), 51,6 tys. zł (4-6 miesięcy)lub 77,5 tys. zł (do 3 miesięcy). Do tych kwot dochodzi trzymiesięczna odprawa.

Reklama

Tymczasem trwa alokacja tych pracowników kopalni Krupiński, którzy nadal chcą pracować - w innych zakładach JSW. 1 lutego kolejnych 120 pracowników brygad robót przygotowawczych kopalni Krupiński zostało przeniesionych do tzw. ruchu Borynia i ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie. Jak podała rzeczniczka JSW, do tej pory miejsca pracy w nowych kopalniach znalazło ponad 200 pracowników Krupińskiego. Następnych stu pracowników zakładu zostanie przeniesionych do kopalni Pniówek i Budryk już 10 lutego.

Decyzję o przeniesieniu kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) akcjonariusze JSW podjęli 1 grudnia. To część programu naprawczego JSW oraz jeden z warunków porozumienia spółki z instytucjami finansowymi. Cała załoga kopalni ma zagwarantowaną pracę w innych kopalniach JSW lub możliwość skorzystania z osłon. Do 10 lutego pracownicy Krupińskiego mogą wybrać, w której kopalni JSW chcą dalej pracować. Po tym terminie alokacja będzie prowadzona dalej, ale to spółka będzie przenosić konkretne osoby do konkretnych kopalń. Pracownicy stracą tym samym możliwość wyboru.

Kopalnia Krupiński zostanie przeniesiona do SRK 1 kwietnia tego roku. Według przeprowadzonych analiz zakład nie ma szans na stabilne rentowne wydobycie. W listopadzie przeprowadzono symulację różnych wariantów z uwzględnieniem ostatnich, bardzo korzystnych cen węgla. Utrzymanie Krupińskiego w strukturach spółki do 2021 roku kosztowałoby JSW - według różnych wariantów - od 291 milionów do ponad 520 mln zł.

Sprawa kopalni Krupiński była dwukrotnie przedmiotem posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach. Na ostatnim spotkaniu związkowcy przekonywali, że zakład mógłby działać dłużej. Zarząd JSW i resort energii są innego zdania.

>>> Czytaj też: Polacy zamykają kopalnie, a Australijczycy otwierają nowe. "Na rynku jest dużo miejsca na polski węgiel"