Koalicjanci zgodni są jednak, że konieczne jest przyjęcie drugiego programu pobudzenia koniunktury gospodarczej, który będzie się koncentrował na ochronie miejsc pracy, inwestycjach w infrastrukturę transportową i telekomunikacyjną oraz szkoły.

Szczegóły nowego programu mają być uzgodnione na spotkaniu władz trzech partii za tydzień. "Można zakładać, że w (przyszły) poniedziałek przedstawimy koncepcję" - powiedział szef frakcji CDU/CSU Volker Kauder po posiedzeniu komisji koalicyjnej.

Nowy pakiet opiewać miałby na kwotę do 50 miliardów euro, rozłożoną na dwa lata.

Jak dodał Kauder, konieczne są jednak dalsze negocjacje pomiędzy chadecją a socjaldemokratami na temat proponowanych przez CDU/CSU kroków podatkowych.

Reklama

Pod naciskiem siostrzanej wobec CDU bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) kanclerz Angela Merkel zgodziła się w niedzielę wieczorem na obniżenie ciężarów poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku z 7664 euro do 8000 euro rocznie, redukcję składek na ubezpieczenie zdrowotne oraz wyeliminowanie tzw. zimnej progresji podatkowej (polegającej na tym, że podatnik wkracza w wyższy próg, choć - jeśli się uwzględni inflację - jego realne dochody nie wzrosły).

Wcześniej Merkel sprzeciwiała się doraźnym cięciom w podatkach w celu pobudzenia konsumpcji i zapowiadała strukturalną reformę systemu podatkowego na następną kadencję po wyborach we wrześniu tego roku.

Zdania w tej sprawie nie zmieniła SPD. W swej koncepcji zaproponowała nawet podwyższenie na dwa lata podatku dochodowego dla najwięcej zarabiających z 45 do 47,5 proc. "Nie widzimy powodów, dla których właśnie teraz osoby najlepiej zarabiające miałyby zostać odciążone" - ocenił po poniedziałkowym spotkaniu szef frakcji SPD Peter Struck.

Przedstawiciele koalicji zapewnili jednak, że wierzą, iż za tydzień dojdzie do kompromisu. "Każdy wie, że nie pozwolimy na fiasko nowego programu pobudzenia koniunktury" - oświadczył jeszcze przed naradą szef MSZ i kandydat socjaldemokratów na kanclerza Frank-Walter Steinmeier.

Obok inwestycji w infrastrukturę i oświatę koncepcja SPD przewiduje m.in. pomoc dla dotkniętej skutkami kryzysu branży motoryzacyjnej: kto w 2009 roku zezłomuje co najmniej 10-letni samochód i kupi nowe oszczędne auto, otrzyma dopłatę w wys. 2500 euro, a w kolejnym roku - 1000 euro.

Zaproponowano także obniżenie składek dla ubezpieczonych w kasach chorych i dodatkową wypłatę jednorazowych zasiłków na dzieci w wys. 200 euro.

W środę 14 stycznia projektem nowego pakietu antykryzysowego miałby zająć się Bundestag.

Pierwszy pakiet - przyjęty w listopadzie i opiewający na 32 miliardy euro (w tym tylko 12 miliardów nowych wydatków) - krytykowano jako zbyt ostrożny i niewystarczający, by ograniczyć skutki recesji. Eksperci prognozują, że w tym roku niemiecka gospodarka może się skurczyć nawet o ponad 2 procent.