– Gwałtowny wzrost rejestracji dzieci urodzonych za granicą wynika przede wszystkim z realizacji programu „Rodzina 500 plus”. Część emigrantów spodziewała się, że dzięki niej uzyska świadczenia z tego programu – ocenia prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego. Prof. Krystyna Iglicka-Okólska, rektor Uczelni Łazarskiego uważa, że ma to też związek z obawami części rodaków co do tego, jak będzie wyglądał ich status po brexicie. Na razie premier Theresa May deklaruje, że osoby mieszkające w Królestwie co najmniej pięć lat nie będą musiały opuszczać Wielkiej Brytanii, a statystycznie polski emigrant przebywa tam – według badań NBP z 2014 r. – prawie dziewięć lat.
Z danych GUS wynika także, że od 2009 r., gdy zaczęto zbierać takie informacje, emigranci zarejestrowali już ponad 314 tys. dzieci urodzonych poza naszym krajem.
Statystyka ta nie odzwierciedla jednak w pełni liczby polskich dzieci, które przyszły na świat za granicą. W rzeczywistości jest ich więcej, ponieważ emigranci mogą, ale nie muszą zgłosić swoje potomstwo do ewidencji w naszych urzędach stanu cywilnego. Statystyka zakłócona jest także tym, że w rocznych danych uwzględnia się nie tylko potomstwo urodzone w danym roku, ale też w latach wcześniejszych, począwszy od 2004 r. ⒸⓅ