Ropa w dostawach na luty zdrożała w piątek o 1 dolara, czyli 2,4 proc., do 42,70 dolara za baryłkę w notowaniach w Nowym Jorku. Ropa Brent w kontraktach na luty zdrożała w Londynie na ICE Futures Europe też o 1 dolara, czyli 2,2 proc., do 45,25 dolara za baryłkę.

O zbliżającym się zmniejszeniu dostaw wiedzieli wszyscy, bo taką decyzję podjęły w grudniu państwa OPEC, ale teraz decyzja staje się rzeczywistością.

Arabia Saudyjska wysłała informację do rafinerii w Japonii i na Tajwanie, że dostawy na luty będą zmniejszone o 10 proc.

Przed Arabią Saudyjską o zmniejszeniu dostaw informowały już Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Wenezuela.

Reklama

Niemniej i tak ceny ropy zmalały w tym tygodniu o 9 proc. ze względu na obawy o skalę recesji w USA. Dziś po południu zostaną opublikowane dane o zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych, a rynek szacuje, że wysokość bezrobocia może być najwyższa od 16 lat. Ekonomiści szacują, że gospodarka USA straciła w grudniu nawet 525 tys. miejsc pracy, co byłoby największym załamaniem od drugiej wojny światowej.