Posiedzenie polsko-rosyjskiej międzyrządowej komisji mieszanej ds. współpracy gospodarczej odbędzie w lutym - poinformował w Krajowej Izbie Gospodarczej ambasador Rosji w Polsce Władimir Grinin. Będzie to dopiero drugie jej posiedzenie. Pierwsze zwołano w marcu 2006 r. w Moskwie.

Polsko-rosyjska współpraca gospodarcze rozwija się w zbyt wolno, aby satysfakcjonować obie strony, zwłaszcza gdy światu grozi kryzys - nie kryli uczestnicy spotkania. Chociaż amb. Grynin podkreślał, że nie jest źle. W ciągu 10 miesięcy 2008 r. obroty handlowe wzrosły o 70 proc. i udział Polski w wymianie z zagranicą Rosji podniósł się z 3,2 proc. do 3,8 proc. – Był to najszybszy wzrost od 10 lat – dodał.

Z Rosji sprowadzamy głównie nośniki energii (ropa, gaz), które stanowią 86-98 proc. importu. Ponadto importujemy wyroby metalurgiczne (6,8 proc.) i chemiczne (3,6 proc.). Cechą charakterystyczną wymiany jest wysoki deficyt, który przy obrotach od stycznia do maja 2008 r. sięgających 12 mld dolarów, wyniósł aż 4,7 mld dolarów.

Sprzedajemy wyroby przemysłu elektromaszynowego (35 proc.), chemicznego (21 proc.), metalurgicznego (11 proc.) i drzewno–papierniczego (11,4 proc.). Wbrew pozorom artykuły rolno-spożywcze nie są przebojem. W 1997 r. polska żywność obejmowała 42 proc. eksportu, obecnie tylko 9-10 proc. Jednak po zniesieniu ograniczeń w eksporcie mięsa, owoców i warzyw może skoczyć z 620 mln dolarów w 2007 r. do 1 mld dolarów w 2010 r.

Reklama

Ambasador Grynin poinformował, że memorandum dotyczące kontroli polskich przedsiębiorstw zajmujących się dostawami i przerobem ryb, zostanie podpisane podczas targów "Zielony Tydzień" w Berlinie. Targi rolnicze "Zielony Tydzień" potrwają od 16 do 25 stycznia. Dodał, że zostaną tam podsumowane wyniki kontroli 18 polskich zakładów mięsnych, chcących eksportować do Rosji oraz 6 zakładów mleczarskich. Obecnie zezwolenia na handel z Rosją posiada tylko 5 zakładów mięsnych.

Zdaniem ekspertów istnieją realne szanse rozwoju eksportu do Rosji. Do 2010 r. może on rosnąć o 25 proc rocznie. Wpływy z 6,4 mld dolarów w 2007 r. skoczą wówczas do 10 mld dolarów.

Gorzej z inwestycjami. Inwestycje Polski w Rosji do końca czerwca ub. roku wyniosły 477 mln dolarów, były wyższe o 20 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W Rosji działają: toruńska fabryka materiałów higienicznych „Bella-Jegoriewsk” w obwodzie moskiewskim, płyt wiórowych z Grajewa w Wielkim Nowgorodzie, fabryka mebli Forte we Włodzimierzu oraz zakłady Bioton produkujące insulinę w Orle.

Inwestycje rosyjskie w Polsce przekroczyły pół mld dolarów. Wśród inwestorów liczy się Gazprom (gazociąg tranzytowy), koncern naftowy Lukoil (stacje pali, gaz propan-butan) i firma Bagdasarian, która wykupiła zakłady cukiernicze Śnieżka S.A. w Wałbrzyskiej SSE.

- Ich poziom zdecydowanie odbiega od możliwości rosyjskich i polskich firm. Za skromna jest współpracy między polskimi i rosyjskimi przedsiębiorstwami, zwłaszcza small biznesu. Brakuje też kooperacji przemysłowej. Chociaż dobrze rozwija się np. współpraca naukowo-techniczna. Wspólnie prowadzimy 100 projektów, w tym badania w kosmosie – mówił amb. Grynin.

Do kluczowych spraw, którymi powinna zająć się Komisja, zaliczył rozwój współpracy i kooperacji przemysłowej polsko-rosyjskiej. Przyjęcie klauzuli o wzajemnej ochronie inwestycji. Ponadto rozwój powiązań kapitałowych i międzybankowych, organizacji samorządu gospodarczego i małych firm, głównie w oparciu o współpracę między regionami. – O wiele szybciej można załatwić sprawy na niższym szczeblu niż centralny - podkreślił.

Nasi przedsiębiorcy wskazywali, że mimo dynamicznego rozwoju usług budowlanych, branża z racji kryzysu odczuwa brak kapitału. - Rząd nasz już wybrał 300 kluczowych dla gospodarki przedsiębiorstw, którym udzieli wsparcia finansowego 50 mld dolarów. Uruchomi też system gwarancji kredytowych dla eksporterów i importerów - zapewnił.