Prezydent USA George W. Bush wystosował w tej sprawie do Kongresu w imieniu prezydenta-elekta Baracka Obamy formalną prośbę oraz raport aktualnej administracji.

Raport stwierdza jednak, że Biały Dom nie ma zamiaru alokować pozostałych 350 mln dolarów pozostałych w tzw. pakietu Henry'ego Paulsona, sekretarza skarbu USA.

"Przedyskutowaliśmy plany i analizy różnych programów mających ograniczyć skalę zajęć" zadłużonych domów - głosi 18-stronicowy raport, odnosząc się do rozmów pomiędzy Białym Domem a zespołem prezydenta-elekta.

Według raportu administracja Busha liczy na to, że pozostałe środki pomocowe przeznaczone będą zarówno na pomoc dla osób, którym grozi zajęcie domów, jak i na kontynuowanie przyjętych już programów ożywiania gospodarki.

Reklama