ikona lupy />
Adam Bosiacki, profesor nauk prawnych / Dziennik Gazeta Prawna
Tzw. rewolucja październikowa stanowiła nie tylko pierwszy całkowicie udany przewrót, który stał się zrozumiały dopiero po niewczasie. A jej propaganda jest też do dziś jedną z najbardziej oddziałujących w historii. Rewolucja dała także początek systemowi największego w dziejach ludzkości ludobójstwa, choć w chwili przejęcia władzy bolszewicy deklarowali jedynie cztery ogólnikowe cele.
Zapowiadali stworzenie jednolitego, na pozór niescentralizowanego systemu władzy (zgodnie z hasłem: „cała władza w ręce rad”), nadanie wszystkim chłopom ziemi, stworzenie tzw. robotniczo-chłopskiej kontroli nad produkcją i powołanie nowego rządu (określanego jako robotniczo-chłopski). Zjednali sobie ludzi obietnicami nadania ziemi oraz hasłami zakończenia wojny. Przewrotem bolszewickim ukoronowany został również proces zdobycia przez bolszewików władzy, instytucji stanowiącej leitmotiv całej myśli Lenina. Pod względem socjologicznym partia bolszewicka była tworem w rosyjskiej rzeczywistości bez precedensu: zdobyła władzę nad imperium zaledwie 14 lat od powstania.
Reklama
Jako przywódca małej partyjki Lenin przez bardzo długi czas nie był przez wszystkich brany poważnie. Jednak to on stworzył partię bolszewicką i na przekór wszystkim doprowadził ją do zwycięstwa. Richard Pipes pisał w związku z tym, że „reżim, jaki ustanowił w październiku 1917 r., jakby zinstytucjonalizował jego osobowość. Partia bolszewicka była tworem Lenina: jako jej założyciel ukształtował ją według własnego wyobrażenia i pokonując wszelki sprzeciw wewnętrzny i zewnętrzny, poprowadził ją drogą, którą sam wytyczył. (...) Rosja komunistyczna była więc w niespotykanym dotąd stopniu, od zarania, odzwierciedleniem umysłu i duszy jednego człowieka: jego życiorys i jej dzieje w sposób jedyny w swoim rodzaju zlały się w jedno”. Lenin jest niewątpliwie odpowiedzialny za projektowany kształt państwa, także ludobójstwo, które najczęściej sam nadzorował. Jako prawnik zdawał sobie sprawę z wprowadzanych uregulowań. Oraz z systemu, jaki pośrednio i bezpośrednio tworzył.

Cały tekst przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej