Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 1,39 proc. do 24.272,35 pkt.

S&P 500 wzrósł o 0,82 proc. do 2.647,58 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,73 proc. do 6.873,97 pkt.

Dla indeksów Dow Jones i S&P 500 to nowe historyczne rekordy.

Reklama

Sektor technologiczny odrabiał straty po największych spadkach od trzech miesięcy w trakcie poprzedniej sesji. Inwestorzy realizowali zyski po dynamicznych wzrostach od początku roku. Do środy Nasdaq zyskał od początku roku o 28,4 proc., a wyceny niektórych spółek, np. Facebooka, czy Nvidii wzrosły o 50 proc.

Największe wzrosty w czwartek notowały sektor paliwowy, przemysł i telekomy. Analitycy wskazują, że inwestorzy są skłonni zmienić alokację w kierunku sektorów, które mogą najwięcej zyskać na reformie obniżającej podatki w USA. Spółki technologiczne są trzecim najniżej opodatkowanym sektorem na Wall Street. O połowę więcej do kasy państwa oddaje amerykański przemysł, telekomy, branża finansowa, surowcowa, czy konsumencka.

Największym wygranym ostatnich sesji są właśnie firmy finansowe - S&P 500 Financials wzrósł od poniedziałku już niemal o 5 proc. Rynek pozytywnie przyjął zapowiedzi kandydata na szefa Fed Jerome'a Powella o konieczności częściowej deregulacji sektora.

Senat USA rozpoczął debatę nad swoją wersją ustawy podatkowej. Głosowanie nastąpi po jej zakończeniu - najdalej w piątek o godz. 6. rano czasu polskiego.

W czwartek wzrosły nadzieje na to, że zostanie ona przegłosowana po tym, jak poparł ją senator John McCain.

Ustawie w obecnym kształcie publicznie sprzeciwiła się senator S. Collins, która nie poprze legislacji, dopóki nie będzie ona uwzględniać m.in. lokalnej i stanowej ulgi od nieruchomości.

Punktem spornym pozostają wprowadzone w ostatniej chwili zapisy o automatycznej podwyżce podatków w przyszłości, jeżeli dochody podatkowe nie będą wystarczająco wysokie. Niektórzy senatorowie obawiają się, że w przypadku wystąpienia recesji, wzrost podatków może dodatkowo zaszkodzić gospodarce.

Kolejna batalia polityczna w Waszyngtonie toczyć się będzie o wydłużenie finansowania urzędów federalnych - 8 grudnia wygasa ustawa zapewniająca funkcjonowanie administracji rządowej. Republikanie nie mogą liczyć na wsparcie Demokratów po tym, jak kierownictwo opozycji poczuło się urażone nastawieniem Donalda Trumpa do negocjacji.

Źródła Politico z Kapitolu twierdzą, że obóz rządzący rozważa dwu- lub trzykrotnie przedłożyć prowizorium budżetowe, by zyskać na czasie i dopiero styczniu wypracować ustawę o dłuższym horyzoncie obowiązywania.

W Europie na zamknięciu Euro Stoxx 50 spadł o 0,56 proc., DAX stracił 0,29 proc., FTSE 100 zniżkował 0,90 proc., CAC 40 poszedł w dół o 0,47 proc.

WINDOW-DRESSING OSŁABIŁ DOLARA

Na koniec miesiąca inwestorzy pozbywali się dolara.

Notowania EUR/USD rosną o 0,6 proc. do 1,192, w górę o ponad 1 cent w porównaniu do porannego minimum. Rano euro traciło po niższym od oczekiwań odczycie inflacji w eurolandzie.

Traderzy wskazują, że amerykańskiej walucie częściowo może ciążyć stanowisko senator Susan Collins, która w czwartek po południu sprzeciwiła się reformie podatkowej w obecnym kształcie.

Kwotowanie GBP/USD rośnie o 0,8 proc. do 1,354, a USD/JPY spada do 111,7 (-0,6 proc. względem szczytu intraday).

Funt kontynuuje aprecjację w oczekiwaniu na postępy w negocjacjach na temat Brexitu. Kurs GBP/USD rośnie o 0,3 proc. do 1,348 - najwyżej od końca września. Od wtorkowego dołka kwotowanie pary wzrosło już o 1,9 proc.

W ostatnią fazę weszły rozmowy między rządem w Londynie, a Irlandią i Irlandią Północną. Bruksela domaga się precyzyjnych deklaracji ze strony Brytyjczyków w kwestii braku "twardej" granicy z Irlandczykami.

Funt zyskiwał wcześniej po doniesieniach o wyrażeniu zgody przez Londyn na uregulowanie zobowiązań finansowych względem wspólnoty, tzw. "Brexit bill".

INFLACJA W USA ZASKOCZYŁA POZYTYWNIE, IN MINUS W EUROLANDZIE

Na froncie makro, uwaga zwrócona jest na ostatnie przed grudniowymi posiedzeniami Fed i EBC odczyty inflacji.

W USA deflator PCE, preferowana przez Fed miara inflacji, zaskoczył po pozytywnej stronie, a uwagę zwróciła rewizja w górę danych za poprzedni miesiąc.

Deflator PCE w USA w X wyniósł 1,6 proc. rdr, wobec 1,7 proc. we wrześniu, po korekcie o +0,1 pkt proc. Wskaźnik w ujęciu bazowym wyniósł 1,4 proc. rdr, wobec 1,4 proc. rdr we wrześniu, po korekcie również o +0,1 pkt. proc. Oczekiwano 1,5 proc. rdr, a w ujęciu bazowym 1,4 proc. rdr.

Wskaźnik utrzymywał się powyżej 2-proc. celu inflacyjnego Rezerwy jedynie przez 2 miesiące w ostatnich pięciu latach.

Powyżej oczekiwań uplasowały się także dane o dynamice dochodów Amerykanów, które w październiku wzrosły o 0,4 proc. mdm (konsensus 0,3 proc.). Wydatki wzrosły o 0,3 proc. mdm, tak jak oczekiwał rynek.

Ceny konsumpcyjne w strefie euro wzrosły o 1,5 proc. w XI w ujęciu rdr - wynika z odczytu flash. Oczekiwano 1,6 proc. wobec 1,4 proc. w październiku. HICP bazowy rdr wzrósł w listopadzie o 0,9 proc., po wzroście w X o 0,9 proc. i wobec szacunków na XI +1,0 proc.

Dane nie są jednak rozbieżne z oczekiwaniami Europejskiego Banku Centralnego, który zbiera się na posiedzeniu już za 2 tygodnie. EBC oczekuje, że ścieżka inflacji w krótkim terminie przyjmie kształt litery V, czyli obniży się, by później odbić w kierunku celu.

Presji cenowej nie zdołał wygenerować mocny rynek pracy - stopa bezrobocia w strefie euro w październiku spadła do 8,8 proc. z 8,9 proc. w poprzednim miesiącu - to najniższy odczyt od 9 lat. W Niemczech liczba niepracujących spadała w listopadzie piąty miesiąc z rzędu, a stopa bezrobocia utrzymała się na rekordowo niskim poziomie 5,6 proc.

WYDŁUŻENIE CIĘĆ W OPEC RACZEJ PEWNE

Rynek surowcowy śledzi przebieg toczących się w Wiedniu rozmów państw zrzeszonych w OPEC i pozostałych głównych producentów surowca.

Uczestnicy spotkania zdecydowali o wydłużeniu cięć podaży do końca 2018 r., czyli o 9 miesięcy - wynika z licznych, ale jeszcze nieoficjalnych informacji z negocjacji.

Do umowy dołączą Nigeria i Libia, do tej pory zwolnione obowiązku implementacji niższych kwot produkcji - donoszą agencje.

Baryłka WTI w dostawach na styczeń w Nowym Jorku jest wyceniana po 57,4 USD, w górę o 0,1 proc. Brent w dostawach na styczeń w Londynie zyskuje 0,9 proc. do 63,7 USD.

Rafał Tuszyński (PAP Biznes)