"Jeżeli klient uzyska 20 proc. wkładu na mieszkanie i uzyska to w formie pożyczki rządowej z odroczoną płatnością, to szybciej znajdzie bank, który sfinansuje te 80 proc., a w momencie kupowania mieszkania przychody podatkowe i różne pozostałe pozytywne elementy budżetowi zwracają te pieniądze. Więc wtedy budujemy rynek konsumenta i wspieramy utrzymanie dobrej koniunktury" - powiedział Pawlak w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

Minister gospodarki wyjaśnił, że przykładem do naśladowania mogą być rozwiązania sprawdzone w USA, gdzie klienci mają naprawdę wielkie kłopoty ze spłatami rat kredytów. Uważa jednak, że lepsza jest pomoc udzielana kredytobiorcy niż bezpośrednio instytucjom finansowym.

"Pomoc, np. w wysokości 30 proc. raty, może się okazać dla tego konsumenta wybawieniem, a równocześnie nie prowadzi do kłopotów banku i jest znacznie tańsza niż zasypanie całości tych kredytów, które w przypadku niewypłacalności klienta dla banku stanowią sporą stratę" - tłumaczył Pawlak.

Wicepremier wyjaśnił, że rozmawia obecnie o tym z odpowiednimi ministrami m. in. finansów i pracy.

Reklama

Propozycja ministra gospodarki wychodzi naprzeciw oczekiwaniom instytucji finansowych, w których imieniu wystąpił we wtorek Związek Banków Polskich (ZBP). Jego prezes Krzysztof Pietraszkiewicz zaapelował o poprawę dostępu do źródeł finansowania dla sektora bankowego oraz rozłożenie rosnącego ryzyka związanego z udzielaniem kredytów na inne instytucje.