Zdaniem analityków w poniedziałek rynek złotego nie był bardzo płynny. W końcowej części dnia na skutek zwiększonego popytu ze strony polskich banków można było zaobserwować umocnienie kursu.

"Trudno jest określić co się będzie działo z kursem złotego w najbliższych dniach. Na trwałe umocnienie nie ma szans, dopóki nie pojawią się dobre wieści z jakiegoś dużego rynku zagranicznego. Któraś gospodarka światowa musi dać sygnał, że sytuacja się poprawia" - powiedział Jakub Wiraszka z BRE Banku.

"Pozytywne jest jednak to, że interwencje werbalne na razie powstrzymały deprecjację złotego. (...) Na notowania złotego przede wszystkim wpływać będą informacje ze świata. Kolejne komentarze członków RPP zaczną odgrywać ważną rolę dopiero przed kolejnym posiedzeniem, pod koniec miesiąca" - dodał diler.

Rynek obligacji w poniedziałek był bardzo spokojny. Nie było dużych zleceń, a rentowności pozostały na tym samym poziomie.

Reklama

"Rynek w poniedziałek był bardzo spokojny, nie było żadnych dużych transakcji, a kupujący byli mało aktywni. Nie pozostało już wiele z pozytywnego sentyment z poprzedniego tygodnia. W poniedziałek widać było, że możliwe będzie niewielkie odreagowanie i wzrost rentowności" - powiedział Piotr Nowak z ABN AMRO.

Zdaniem analityków, poniedziałkowa aukcja bonów przeprowadzona przez MF jest negatywnym sygnałem. Duże zainteresowanie bonami 26- tygodniowymi może oznaczać, że MF będzie miało kłopoty z uplasowaniem na rynku większej ilości obligacji długoterminowych.

Ministerstwo Finansów sprzedało w poniedziałek na przetargu bony 26-tygodniowe za 1.400,0 mln zł przy popycie 7.932,140 mln zł oraz 52-tygodniowe za 1.854,720 mln zł przy popycie 3.007,720 mln zł.

Kurs EUR/PLN w poniedziałek o godz. 16.25 wynosił 4,7317 a notowania USD/PLN kształtowały się na poziomie 3,7379