Bezpośrednio do zwyżki eurodolara przyczynił się odczyt wskaźnika inflacji konsumentów, który wyniósł w lutym 0,2% r/r, przy oczekiwaniach braku zmiany indeksu CPI. Wywołało to wzrost obaw o nasilenie się zjawiska inflacji w USA i to jeszcze przed pojawieniem się pierwszych skutków wielomiliardowych (inflacjogennych) planów pomocy dla amerykańskiej gospodarki i tamtejszego sektora finansowego.

Do tego dochodzą obawy o poziom cen obligacji rządu Stanów Zjednoczonych, które w obliczu rosnącej inflacji, mogą zacząć spadać z bardzo wygórowanych w ostatnim czasie poziomów.

Polska waluta, której wartość zwykle pozytywnie reaguje na wzrost notowań EUR/USD, w czasie dzisiejszej sesji osłabiała się. Kurs EUR/PLN pokonał wczorajsze szczyty i przed 16.00 zwyżkował w okolice 4,5650. Notowania USD/PLN kilkakrotnie próbowały pokonać poziom 3,5000, ostatecznie jednak zakończyły dzień w pobliżu 3,4700 zł za dolara.

Złotemu nie pomogły nawet lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej, która spadła w lutym o 14,3% miesiąc do miesiąca wobec oczekiwań spadku o 16,6%.

Reklama