ikona lupy />

Józef Ratajski wiceprezes Polskiej Izby Turystyki

Reklama

Rozmawiamy z Józefem Ratajskim, wiceprezesem Polskiej Izby Turystyki

Polska stanie się atrakcyjna dla turystów z Zachodu Wprowadzenie euro da branży turystycznej stabilność przychodów, której teraz brakuje

Jak wprowadzenie w Polsce euro wpłynie na turystykę przyjazdową?

Na pewno branża nie starci na zmianie waluty. Moim zdaniem może tylko zyskać. Wprowadzenie euro da bowiem stabilność, której wciąż brakuje. Obecnie, mimo że w naszym kraju obowiązującą walutą jest złoty, zagraniczne biura podróży za organizowane wczasy w Polsce wyznaczają cenę w euro i w euro rozliczają się z przedsiębiorcami na miejscu. To oznacza, że hotelarze, właściciele pensjonatów oraz przewoźnicy za oferowane usługi otrzymują zapłatę w obcej walucie. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie ciągłe wahania jej kursu, które powodują, że polscy przedsiębiorcy tracą lub zyskują na zawieranych transakcjach. Trudno bowiem przewidzieć, jak zamieni się kurs obcych walut na przestrzeni kilku miesięcy. A katalogi z ofertami w Polsce opracowywane są przynajmniej pół roku przed rozpoczęciem sezonu. Dziś mamy na przykład problem, jaką cenę zaproponować na Rok Chopinowski, organizowany w 2010 roku. Jakiego rzędu wzrosty i spadki obcej waluty powinniśmy uwzględnić, by za kilka miesięcy się nie okazało, że jest zbyt drogo dla osób planujących przyjazd albo zbyt tanio, co spowoduje straty organizatorów.

A co z turystami zagranicznymi? Czy możemy oczekiwać ich więcej po wejściu do wspólnej strefy monetarnej?

Na pewno będzie to pozytywnie działający bodziec na turystów z Zachodu. O ile wzrośnie liczba przyjeżdżających, trudno ocenić. Niepewność co do wartości złotego powoduje, że wielu z nich rezygnuje z odwiedzenia naszego kraju, wybierając kraje, w których płacą walutą, w której zarabiają. Nie są bowiem narażeni na ciągłe zmiany cen zarezerwowanej wycieczki, które niosą ze sobą ryzyko dopłat, gdy lokalna waluta umocni się względem euro. A z taką sytuacją musieli się borykać na przestrzeni ostatnich dwóch lat, gdy planowali wakacje w Polsce. To oczywiście spowodowało, że Niemcy czy Brytyjczycy przestali przyjeżdżać do Polski już nie tylko na wakacje, ale i na weekendy. Dla turystów ze Wschodu natomiast Polska nadal pozostanie albo tanim, albo drogim krajem, w zależności od wartości ich lokalnej waluty.

Zatem możemy oczekiwać po wprowadzeniu euro większych zysków z turystki przyjazdowej?

Prognozy dla Polski są bardzo optymistyczne. Szacuje się, że wynoszące obecnie 6–7 mld zł dol. wpływy do budżetu mają szansę zwiększyć się jeszcze o 2–3 proc. Oczywiście nie ma co liczyć, że bez promocji zagraniczni turyści uznają, że Polska to atrakcyjny kraj, który warto odwiedzić. Szczególnie teraz, gdy złoty się osłabił, przydałaby się reklama naszego kraju, która by pokazywała korzyści z tego wynikające dla zachodnich turystów. A konkurencja w postaci sąsiednich krajów nie śpi. Austria na przykład w czasach kryzysu, by nie stracić turystów, także tych z Polski, postanowiła przeznaczyć na promocję swojego kraju dodatkowe 4 mln euro. A w naszym kraju wydatki na ten cel nie zmieniają się już od kilku lat. Zawsze jest to 37 mln zł, co w zależności od kursu euro daje większy lub mniejszy budżet na promocję w świecie. W tym roku otrzymaliśmy znowu tę samą kwotę, mimo obietnic, że będzie ona wyższa.

Mam rozumieć, że POT opowiada się za wprowadzeniem euro?

Owszem tak, bo przynajmniej będziemy mieli stały budżet na promocje. A teraz, na skutek osłabienia się złotego, nasze możliwości finansowe są mniejsze. Dlatego będziemy musieli zrezygnować z części działań merytorycznych, co na pewno odbije się na liczbie turystów przyjeżdżających w tym roku do Polski. Już zresztą widać spadek. Nie licząc południa Polski, któremu w tym roku wyjątkowo sprzyjała dobra pogoda, reszta kraju zanotowała mniej turystów o 20–30 proc. w porównaniu z 2008 rokiem. Na dodatek nie ma rokowań, że w pozostałych miesiącach będzie lepiej.

Mam rozumieć, że wprowadzenie euro jest niezbędne do poprawy sytuacji na polskim rynku turystyki przyjazdowej?

Jest konieczne do tego, aby Polska stała się atrakcyjna dla turystów. Będą oni bowiem w stanie skalkulować swoje wydatki związane z wyjazdem i popytem w naszym kraju. Poza tym, tak jak już wspomniałem, stały budżet na promocję pozwoli lepiej zaplanować działania propagujące Polskę w świecie, co dodatkowo ma szanse przyciągnąć turystów z Zachodu, zwłaszcza tych, którzy do tej pory nie myśleli nawet o odwiedzeniu naszego kraju.

Rozmawiała Patrycja Otto

Rozmawiamy z ...

Rozmawiamy z ... Elżbietą Lubryką-Grędysą, menedżerem w dziale audytu firmy Ernst & Young Rozmawiamy z ... Jackiem Rachelem, prezesem Beskidzkiego Domu Maklerskiego Rozmawiamy z ... Michałem Szymańskim, prezesem Commercial Union PTE Rozmawiamy z ... Tomaszem Kozłowskim, partnerem w Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Rodziewicz Zwara i Partnerzy z Sopotu Rozmawiamy z ... Markiem Kalupą, dyrektorem Departamentu Koordynacji Wdrażania Funduszy Unii Europejskiej w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego Rozmawiamy z ... Magdą Plutecką-Dydoń, z Neckermann Polska Rozmawiamy z ... Janem Buczkiem, prezesem Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce Rozmawiamy z ... Mariuszem Staniszewskim, prezesem Noble Funds TFI Rozmawiamy z ... Piotrem Augustynowiczem, wiceprezesem Expandera Rozmawiamy z ... Markiem Porzyckim, z Katedry Polityki Gospodarczej na Uniwersytecie Jagiellońskim Rozmawiamy z ... Józefem Ratajskim, wiceprezesem Polskiej Izby Turystyki Rozmawiamy z ... Mariuszem Kanią, prezesem Metrohouse, agencji nieruchomości Rozmawiamy z ... Marcinem Figlem, dyrektorem sprzedaży do Sektora Publicznego w IBM Polska Rozmawiamy z ... Maciejem Relugą, głównym ekonomistą BZ WBK Rozmawiamy z ... Jackiem Wiśniewskim, głównym ekonomistą Raiffeisen Bank Rozmawiamy z ... Lechem Michalskim, dyrektorem pionu rozwoju rynku w spółce Agros Nova Rozmawiamy z ... prof. Arturem Nowakiem-Far, szefem Katedry Prawa Europejskiego SGH Rozmawiamy z ... Włodzimierzem Kicińskim, prezesem Nordea Bank Polska Rozmawiamy z ... Tomaszem Zyśko, dyrektorem zarządzającym pionem sprzedaży detalicznej PKO BP Rozmawiamy z ... Jackiem Kujawą, wiceprezesem Sygnity