Liczba zabitych Rosjan mogła już przekroczyć 300 tys.
BBC i Mediazona, w oparciu o sieć wolontariuszy, identyfikują i zliczają poległych rosyjskich żołnierzy na podstawie informacji z cmentarzy, okolicznościowych pomników, a także publikowanych w sieci nekrologów. Eksperci wojskowi uważają, że obecna liczba – około 136 tys. zabitych – stanowi jedynie od 45 do 65 proc. rzeczywistego bilansu nieodwracalnych strat armii Putina.
"Analitycy tłumaczą, że znaczna część ciał żołnierzy poległych w ostatnich miesiącach może wciąż pozostawać na polu walki. Ich ewakuacja wiąże się z poważnym ryzykiem, przede wszystkim ze względu na ataki dronów" – pisze BBC.
Biorąc pod uwagę te założenia, rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych armii Putina może wynosić od 209 670 do 302 860 osób. Wzrasta do poziomu 230 670–326 360 zabitych, jeśli uwzględnić żołnierzy z tzw. separatystycznych republik Donbasu – Donieckiej i Ługańskiej.
Liczba nekrologów wzrosła o połowę
Dziennikarze BBC zauważają, że w pierwszych miesiącach 2025 r. – od stycznia do lipca – w Rosji publikowano średnio 6 192 nekrologi miesięcznie. Jednak od sierpnia do października – gdy Rosja nasiliła działania ofensywne wokół Pokrowska i Kupiańska – ich liczba wzrosła do średnio 9 415 miesięcznie. Warto dodać, że w samym październiku, który jeszcze się nie skończył, naliczono ich już 10 765 – najwięcej od początku roku.
"Część z tych nekrologów dotyczy żołnierzy poległych we wcześniejszych okresach, inne zaś są usuwane w toku weryfikacji. Mimo to liczba publikowanych co miesiąc nekrologów w przybliżeniu oddaje natężenie strat na froncie" – wyjaśnia BBC.
Ginie coraz mniej skazańców
W najnowszej analizie potwierdzonych strat armii Putina (ponad 136 tys.) zauważono następujące trendy:
- 54 proc. z nich to ludzie, którzy nie byli w armii na początku wojny w 2022 r.: ochotnicy, poborowi i skazańcy;
- więźniowie, którzy wstąpili do wojska, stanowią obecnie 13 proc. ogółu zidentyfikowanych poległych. Rok temu stanowili aż 19 proc. To się zmieniło, ponieważ teraz oskarżeni mogą jeszcze przed wyrokiem wstąpić do wojska i uniknąć kary. Są wtedy traktowani jako „ochotnicy”;
- 17 proc. zabitych to żołnierze zawodowi, w tym oficerowie;
- najwięcej poległych pochodzi z dwóch azjatyckich regionów Rosji: Tatarstanu i Baszkirii.