W opublikowanej w niedzielę rozmowie szef rządu odniósł się do planu wydatków przygotowanego przez jego gabinet, który zakłada deficyt na poziomie 2,4 proc. PKB i wprowadzenie tzw. dochodu obywatelskiego dla najuboższych. W UE i wśród inwestorów pojawiły się pierwsze głosy wyrażające zaniepokojenie wysokością planowanego deficytu.

"Dokonamy inwestycji w wysokości 15 mld euro w ciągu najbliższych trzech lat" - podkreślił premier Conte. Jak wskazał, jego gabinet przewiduje "plan inwestycji publicznych w wysokości 38 mld przez 15 lat".

Będzie mu towarzyszyć - wyjaśnił - uproszczenie biurokracji, reforma kodeksu kontraktów publicznych, cyfryzacja czy przyspieszenie procesów cywilnych.

Chcemy - powiedział Conte - "zrealizować największy projekt inwestycji, jaki kiedykolwiek powstał we Włoszech". Następnie zapewnił: "Nie mamy żadnego zamiaru wchodzić w spory czy kontrowersje z instytucjami europejskimi. Wiemy, że dialog z Unią jest ważny i przygotowujemy się do niego z najwyższym spokojem".

Reklama

"Ufam, że inwestorzy uznają za bardzo korzystne inwestowanie we Włoszech, także dlatego, że nasz kraj oferuje wartość dodatkową w postaci mocnej stabilności politycznej" - stwierdził szef rządu Ligi i antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd. Podkreślił, że wraz z ministrem finansów Giovannim Trią wyjaśni europejskim rozmówcom i inwestorom szczegóły budżetu. Jego zdaniem jest za wcześnie, by ocenić, jak plan został on przyjęty.

Premier oświadczył też, że Tria nie wyszedł politycznie osłabiony z negocjacji nad budżetem. Jest to nawiązanie do tego, że minister finansów nalegał na niższy poziom deficytu. Budżet jest "owocem pracy zbiorowej i w pełni popartej" - dodał Conte.

Wyraził on opinię, że Ruch Pięciu Gwiazd ma powody do świętowania, bo w budżecie zapisane zostało wprowadzenie dochodu obywatelskiego dla najuboższych, który - jak przypomniał - był "prawdziwym manifestem politycznym" tego ugrupowania. "Uważam za uzasadniony entuzjazm z powodu reformy, która przywraca godność milionom Włochów przeżywającym trudności i stanowi fundamentalną miarę sprawiedliwości społecznej" - ocenił premier.

Zapytany o to, czy w czasie swej październikowej wizyty w Rosji będzie rozmawiał z prezydentem Władimirem Putinem również o prawach człowieka, Giuseppe Conte odparł: "Z Rosją utrzymujemy od dawna intensywne relacje handlowe. Putin pozostaje strategicznie ważnym rozmówcą nie tylko dla nas, ale dla wszystkich, którym na sercu leży rozwiązanie podstawowych kryzysów geopolitycznych". "Będziemy rozmawiać o wszystkim" - dodał włoski premier.

Włochy wprowadzą dochód gwarantowany. Rynki zareagowały bardzo szybko