Prezes Orlenu, który w środę przebywał na wiertni w Bystrowicach na Podkarpaciu przypomniał, że w sprawie przejęcia Lotosu koncern jest na etapie prenotyfikacji w Komisji Europejskiej. „Następny krok to złożenie wniosku, które powinno nastąpić do końca tego roku, a może nawet wcześniej” – dodał.

Obajtek zaznaczył, że cała procedura przebiega zgodnie z harmonogramem. „Bardziej nie można pewnych rzeczy przyspieszyć, to jest proces ciężki, długoterminowy. To jest proces, który przeprowadziła już cała Europa i to nie dziwi, że niektóre koncerny nie są zainteresowane, żeby w Polsce ten proces się powiódł” – mówił dziennikarzom.

Zdaniem prezesa Orlenu w całym procesie przejęcia Lotosu koncern „będzie musiał zrobić pewne ustępstwa”, ale - jak zastrzegł - „to wszystko z czasem się okaże”. „Przejęcie ma się opłacać akcjonariuszom i to ma się opłacić bezpieczeństwu energetycznemu państwa” - powiedział.

Według Obajtka, po przejęciu Lotosu będziemy bardziej odporni na wahania cen w kraju. „Musimy trzymać odpowiedni poziom cen, bo każda zwyżka o kilka groszy wpływa na gospodarkę, wyhamowuje gospodarkę, a to również oznacza wyhamowanie Orlenu” - stwierdził prezes PKN Orlen. (PAP)

Reklama

autor: Wojciech Huk