24 godziny na dobę w pełnej gotowości

Holenderskie i norweskie F-35 będą gotowe do startu o każdej porze dnia i nocy. Od 1 września do 1 grudnia 2025 r. będą stacjonować w Polsce jako część natowskich lotniczych sił szybkiego reagowania. Ich głównym zadaniem będzie patrolowanie wschodniego nieba Sojuszu oraz szybka reakcja na wszelkie naruszenia przestrzeni powietrznej.

Misja na wniosek NATO

To Naczelne Dowództwo Sojuszniczych Sił NATO w Europie zwróciło się z prośbą o wysłanie F-35 do Polski. Holenderski resort obrony potwierdził, że jego myśliwce dołączą do norweskiego kontyngentu, tworząc wspólną jednostkę operacyjną. NATO będzie bezpośrednio kierować ich działaniami w regionie.

Holendrzy: chronimy Ukrainę i odstraszamy Rosję

Holenderski minister obrony, Ruben Brekelmans, jasno wskazał cele tej misji. „To kluczowe, byśmy wnieśli nasz wkład w obronę terytorium NATO i bezpieczeństwo Europy” – stwierdził w oficjalnym komunikacie. Dodał, że obecność F-35 nad Europą Wschodnią to nie tylko ochrona wojskowego sprzętu kierowanego na Ukrainę, ale też forma odstraszania. „Utrzymujemy rosyjskie zagrożenie dosłownie na dystans” – podkreślił.

ikona lupy />
Wojskowy samolot transportowy A400M Sił Powietrznych Francji produkcji Airbus SE na płycie lotniska Rzeszów-Jasionka w Jasionce / Bloomberg / Damian Lema?ski

Skąd przylecą myśliwce?

Holenderskie F-35 mają zostać przebazowane z bazy w Estonii, gdzie już wcześniej uczestniczyły w patrolach powietrznych NATO. Tamtejsza misja wykazała, że ich obecność była skuteczną odpowiedzią na rosyjskie prowokacje w przestrzeni powietrznej. Przerzucenie ich do Polski ma umożliwić jeszcze szybszą reakcję w kluczowym regionie – tuż przy granicy z Ukrainą i Białorusią.

Kto za to zapłaci?

Koszty misji poniosą kraje członkowskie NATO, w tym Holandia i Norwegia. Obejmują one zarówno utrzymanie myśliwców, jak i personelu technicznego oraz logistycznego. Oba państwa dzielą się zasobami i odpowiedzialnością, by maksymalnie wykorzystać swoje możliwości. Dla Polski oznacza to wsparcie sojuszników bez konieczności ponoszenia głównych kosztów operacji.

Polska w centrum uwagi NATO

Decyzja o rozmieszczeniu F-35 w Polsce potwierdza jej kluczową rolę w transporcie uzbrojenia dla Ukrainy. Nasz kraj nie tylko stanowi ważny punkt tranzytowy dla pomocy wojskowej dla Ukrainy, ale ma stac się także jednym z głównych bastionów NATOwskiego systemu obrony powietrznej i platformą w ewentualnym konflikcie z Rosją. To dowód, że NATO poważnie podchodzi do zagrożenia związanego z wojną w Ukrainie.