Pierwszy eszelon już dotarł – ćwiczenia czy prowokacja?
Pierwszy rosyjski eszelon z żołnierzami i sprzętem wojskowym dotarł 6 sierpnia na Białoruś. Oficjalnym celem jest wspólne strategiczne szkolenie, które odbędzie się we wrześniu na poligonach w Białorusi i przy granicy z Rosją. Ćwiczenia „Zapad” odbywają się co dwa lata – raz w Rosji, raz w Białorusi. Tegoroczna edycja, według rosyjskiego dowództwa, ma skupić się na testowaniu nowych metod walki, opartych na analizach współczesnych konfliktów.
Deklarowana liczba uczestników to około 13 tysięcy żołnierzy, jednak eksperci NATO są przekonani, że te dane są zaniżone. Istnieją obawy, że pod przykrywką ćwiczeń może dojść do eskalacji konfliktu lub przemieszczenia wojsk bliżej granic Ukrainy.
Ukraina i Bałtowie alarmują. „Szykuje się coś większego”
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już w lipcu ostrzegał, że Rosja „coś planuje pod przykrywką ćwiczeń na Białorusi”. Nie są to czcze słowa – kraj ma świeże wspomnienia lutego 2022 roku, gdy rosyjskie wojska rzekomo miały „wracać z manewrów”, a w rzeczywistości rozpoczęły inwazję.
Litwa zgłosiła dwa incydenty z dronami, które miały nadlecieć z kierunku Białorusi. Jeden z nich (Gerbera) spadł w pobliżu wojskowego poligonu i był wyposażony w ładunek wybuchowy. Ładunek był niewielki i ważył jedynie 2 kg. Władze Litwy natychmiast poprosiły NATO o dodatkowe systemy obrony powietrznej – w tym eksperymentalne, jeszcze nieprzyjęte do służby.
NATO odpowiada w Polsce „Żelaznym Obrońcą”
W odpowiedzi na rosyjsko-białoruskie manewry, NATO przygotowuje jedne z największych ćwiczeń w 2025 roku – Iron Defender 25. W ćwiczeniach weźmie udział aż 34 tysiące żołnierzy z Polski, USA, Kanady, Turcji, Finlandii i innych krajów sojuszu. Akcja obejmie ląd, morze i przestrzeń powietrzną – wszystko zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od białoruskiej i rosyjskiej granicy.
Polska, jako kraj-gospodarz, przygotowuje trzy kluczowe poligony – Nową Dębę, Orzysz i Ustkę. Ruchy wojsk już są widoczne – transporty wojskowe poruszają się przez wschodnią Polskę drogą lądową i kolejową. Mieszkańcy zostali uprzedzeni o możliwych utrudnieniach.
Niemcy w Polsce. Eurofightery znów na wschodzie
Pięć niemieckich myśliwców Eurofighter Typhoon wylądowało 4 sierpnia na bazie pod Warszawą, gdzie rozpoczęły bojowy dyżur w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Wraz z nimi przybyło 150 żołnierzy Bundeswehry odpowiedzialnych za logistykę i zaplecze techniczne.
To sygnał, że NATO nie zamierza być biernym obserwatorem sytuacji. W ramach dalszego wsparcia, Polska oczekuje również przylotu nowoczesnych myśliwców F-35 z Norwegii i Holandii.
Morze Bałtyckie pod ścisłym nadzorem
Ćwiczenia NATO obejmą także działania na Morzu Bałtyckim, szczególnie w rejonie Ustki. Planowane są operacje z udziałem marynarki wojennej, a także testy z wykorzystaniem bezzałogowych łodzi. Wszystko to ma służyć zwiększeniu gotowości sojuszu na ewentualne zagrożenia z kierunku wschodniego.
Zarówno dla Rosji, jak i NATO, wrzesień 2025 będzie testem nerwów i siły. W obliczu napięć geopolitycznych, granica wschodniej Europy staje się nie tylko linią na mapie, ale potencjalnym punktem zapalnym, który może zmienić bieg historii. Jedno jest pewne, nikt nie chce powtórki z 2022 roku, ale każdy szykuje się na najgorsze.